ŚwiatAtak zimy w Czechach

Atak zimy w Czechach

Mieszkańcy ok. 100 miejscowości w południowo-zachodnich Czechach zostali pozbawieni dostaw prądu, gdy połamane pod ciężarem śniegu gałęzie drzew zerwały linie energetyczne. W ciągu ostatnich godzin w Szumawach przy granicy Czech z Austrią i Niemcami spadło aż 40 cm śniegu.

Na pokrytych śniegiem drogach Czesko-Morawskiej Wysoczyzny wypadkom uległy trzy autobusy. W jednym z nich rannych zostało 14 osób, w tym 12 dzieci jadących do szkoły. Inny autobus, którym podróżowało 25 osób, wpadł w poślizg i wjechał do rowu i uderzył w drzewo w okolicach miejscowości Hodice. Nikt nie odniósł poważnych obrażeń.

Ostry atak zimy spowodował, że w południowych i zachodnich Czechach, przy podjazdach na wzgórza i na drogach prowadzących do czesko-niemieckich przejść granicznych utknęły dziesiątki TIR-ów. Niektóre stoją już od nocy ze środy na czwartek. Jak mówią drogowcy, ciężarówki będą czekać co najmniej do piątku na wyciągnięcie na wzniesienia.

Drogi regionu pokrywa kilkucentymetrowa warstwa ubitego śniegu lub błota pośniegowego. Na wielu odcinkach - przy porywistym wietrze - powstały wysokie zaspy.

Nieprzejezdne są także niektóre trasy kolejowe. W okolicach Czeskich Budziejowic lokalny pociąg osobowy wykoleił się, kiedy tuż przed nim na tory runęło drzewo. Nikt z pasażerów nie odniósł poważnych obrażeń.

Meteorologowie ostrzegają, że intensywne opady śniegu, niewielki mróz i wiejący wiatr utrzymają się w Czechach co najmniej do soboty.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)