Atak w Mosulu - trzej Amerykanie ranni
Trzech członków amerykańskiego patrolu
odniosło rany, gdy w Mosulu doszło do ataku na
żołnierzy USA. Patrol, jadący pojazdem terenowym, wpadł w zasadzkę w
przemysłowej dzielnicy Mosulu.
Poprzedniego dnia nad tym miastem, w którym znaczna część ludności sprzyjała reżimowi Saddama Husajna, amerykański śmigłowiec wojskowy - jak podały agencje - został trafiony pociskiem z granatnika i płonąc zderzył się z drugim Black Hawkiem. Zginęło 17 amerykańskich wojskowych.
Rzecznik 101. amerykańskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej major Try Cate nie ustosunkował się do tej wersji wydarzeń. Oświadczył jedynie, że "trwa intensywne dochodzenie" w sprawie przyczyn kolizji śmigłowców.
Centralne Dowództwo amerykańskie poinformowało, że jednym ze śmigłowców lecieli żołnierze jednostki szturmowej, a drugim wojskowi "uczestniczący w misji transportowej".