Policja zatrzymała podejrzanego. Wiemy, skąd pochodzi
Co najmniej dwie osoby zginęły, a ponad 80 zostało rannych w ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu, w środkowych Niemczech. Wiemy coraz więcej na temat tego, kim był sprawca.
Do zamachu doszło kilka minut po godzinie 19. Napastnik wjechał w tłum ludzi, którzy przyszli na jarmark bożonarodzeniowy. Według lokalnej policji funkcjonariuszom udało się zatrzymać napastnika. Na miejsce tragedii udał się premier rządu Saksonii-Anhalt, Reiner Haseloff.
Jak przekazują władze, sprawca działał sam. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pędził on samochodem ponad 400 metrów uderzając w ludzi.
Sprawca był uchodźcą. Pracował jako lekarz
Według "Die Welt" jest to mężczyzna pochodzący z Arabii Saudyjskiej urodzony w 1974 roku. Samochód miał wynająć krótko przed atakiem. Wcześniej pracował jako lekarz i nie był znany wcześniej służbom. Według mediów, w 2006 roku przyjechał on do Niemiec i miał prawo stałego pobytu.
Taleb A. - bo tak według wiedzy "Spiegla" ma się nazywać sprawca - w lipcu 2016 roku został uznany za uchodźcę.
Z zawodu jest specjalistą w dziedzinie psychiatrii i psychoterapii - napisał "Spiegel".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyzwania i zmiany w UE. Polska ma w tym jasny cel
Był "fanem" AfD i Muska?
"Spiegel" poinformował w nocy, że domniemany sprawca był fanem AfD i m.in. Elona Muska. To miała wykazać analiza kilku jego kont w mediach społecznościowych przeprowadzona przez portal gazety.
Osiem lat temu miał napisaćna Twitterze, że chce wspólnie z AfD rozpocząć projekt: akademię dla byłych muzułmanów. Kiedy inny użytkownik zapytał, dlaczego planuje to zrobić z całą AfD, odpowiedział: "Kto jeszcze walczy z islamem w Niemczech?".
BBC podaje, że podejrzany miał krytykować islam. Tak - zdaniem dziennikarzy - wynika z jego wpisów w mediach społecznościowych.
Choć znanych jest coraz więcej szczegółów na temat rzekomego sprawcy Taleba A., motyw zbrodni pozostaje niejasny. Policja stwierdziła, że zdarzenia "nie można jeszcze ostatecznie sklasyfikować". - Nie znamy jeszcze tła przestępstwa, bierzemy wszystko pod uwagę - powiedziała agencji prasowej dpa rzeczniczka policji.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz napisał w serwisie X, że doniesienia z Magdeburga każą "obawiać się najgorszego". "Jestem myślami z ofiarami i ich bliskimi. Jesteśmy z nimi i z mieszkańcami Magdeburga" - napisał kanclerz Niemiec.
źródło: Die Welt/Bild/Spiegel