Atak terrorystyczny w Brukseli. Bojownik Allaha zabił Szwedów
W centrum Brukseli doszło do zamachu terrorystycznego. Dwaj kibice reprezentacji Szwecji, która grała z Belgią w eliminacjach do Euro 2024, zginęli. Trzecia ofiara pozostaje w szpitalu. Powiązany z Państwem Islamskim napastnik został zastrzelony.
Europa jest wstrząśnięta po tym, co stało się w poniedziałkowy wieczór w centrum stolicy Belgii. W pobliżu Place Sanctelette, niedaleko stadionu Króla Baudouina I, gdzie Szwecja grała z Belgią w eliminacjach do ME 2024, uzbrojony napastnik zastrzelił dwóch szwedzkich kibiców i ranił kierowcę taksówki - również obywatela Szwecji.
Na udostępnionych przez świadków nagraniach widać mężczyznę w odblaskowej, pomarańczowej kurtce, który zsiada ze skutera i zaczyna strzelać do uciekających ludzi, po czym ucieka. W trakcie ataku napastnik miał krzyczeć "Allahu akbar".
Jak podają zagraniczne media, w opublikowanym po zamachu również w mediach społecznościowych nagraniu zabójca przyznał się do ataku i powiązań z Państwem Islamskim. - Jestem bojownikiem Allaha. Żyjemy dla naszej religii i umieramy dla niej. Twój brat zemścił się w imieniu muzułmanów. Do tej pory zabiłem trzech Szwedów, niewiernych - mówił do kamery.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izrael odpowiedział z potężną mocą. Siła, jakiej Hamas nie widział
Zabił, bo byli Szwedami
Podejrzany to 45-letni Tunezyjczyk, który mieszkał w Belgii od 2016 r. Trzy lata później jego wniosek o azyl został odrzucony, od tamtej pory przebywał w kraju nielegalnie. W rozmowie z dziennikarzami belgijski minister sprawiedliwości Vincent Van Quickenborne przyznał, że policja od siedmiu lat wiedziała o zradykalizowaniu się Tunezyjczyka, ale nie podjęto w związku z tym żadnych działań, gdyż "w tamtym czasie napłynęło wiele takich doniesień".
Rzecznik belgijskiej prokuratury potwierdził natomiast, że motywem zbrodni było szwedzkie obywatelstwo ofiar. Jak dodał, nie ma jednak dowodów, że atak terrorystyczny był powiązany z konfliktem zbrojnym w Izraelu.
Po ataku mecz został przerwany, a ponad 35 000 kibiców pozostało na stadionie do czasu ewakuacji. Funkcjonariusze policji zapewnili dodatkową ochronę obywatelom Szwecji, eskortując zawodników na lotnisko. Władze wprowadziły w Brukseli czwarty - najwyższy - poziom zagrożenia terrorystycznego.
Policja zastrzeliła podejrzanego
- Podejrzany o udział w strzelaninie, w wyniku której w nocy w Brukseli zginęło dwóch obywateli Szwecji, został zastrzelony przez policję. Broń, której prawdopodobnie użył mężczyzna, została zabezpieczona - poinformowała we wtorek rano belgijska minister spraw wewnętrznych Annelies Verlinden.
Szwecja, która po aferach z paleniem Koranu już w sierpniu podniosła do najwyższego poziom zagrożenia terrorystycznego, ostrzegała swoich obywateli o groźbach ze strony islamskich bojowników.
Źródło: Reuters, The Guardian, AP