Atak terrorystów na hotel w stolicy Mali

Malijskie siły bezpieczeństwa weszły do hotelu Radisson Blu w Bamako, gdzie terroryści przetrzymywali ponad 100 osób - poinformowała agencja Reutera, powołując się na źródła w policji. Malijska telewizja podała, że uwolniono 80 osób.

rano uzbrojeni sprawcy zaatakowali luksusowy hotel Radisson w Bamako (stolicy Mali) i wzięli 170 zakładników. Po pewnym czasie terroryści uwolnili część przetrzymywanych, w tym tych, którzy potrafili recytować wersety Koranu. Według niepotwierdzonych informacji zginęło 9 osób.

(WP, TVN24, Radio Zet, oprac.: mg)

Jak podają zagraniczne media, wśród zakładników jest 140 gości i 30 pracowników hotelu.
W związku z atakiem linie lotnicze Air France anulowały lot Paryż-Bamako. Samolot miał wystartować z ze stolicy Francji o godz. 16:20.

Terroryści przyjechali pod hotel samochodem na dyplomatycznych numerach, dzięki czemu uzyskali dostęp do budynku. Następnie przedarli się przez ochronę i krzycząc "Allahu Akbar", zaczęli strzelać do ochroniarzy, po czym przenieśli się na jedno z wyższych pięter, barykadując się tam z zakładnikami.

Według obecnego na miejscu reportera AFP, słychać odgłosy wystrzałów z broni automatycznej przed hotelem, który ma 190 pokojów.

Na miejscu pojawiły się malijskie siły specjalne. Źródła we francuskiej dyplomacji mówią, że otrzymają oni wsparcie logistyczne i wywiadowcze od Francji.

Agencja Reutera, powołując się na wysokich rangą przedstawicieli służb, donosi, że w hotelu jest 10 napastników.

Agencja Xinhua podaje, że wśród przetrzymywanych jest kilku chińskich turystów. Reuters podaje, że przetrzymywani są też Francuzi. Tureckie władze przekazały, że wśród zakładników jest sześciu członków tureckich linii lotniczych.

Hotel Radisson Blu w centrum malijskiej stolicy jest popularny wśród dyplomatów, zagranicznych turystów oraz pracowników linii lotniczych Air France. Reklamował się jako najbezpieczniejszy hotel w kraju.