Atak na tyłach Rosjan. Wysadzono pociąg z amunicją
W zajętym przez rosyjskie siły ukraińskim Melitopolu partyzanci wysadzili pociąg dostarczający okupantom paliwo i amunicję - poinformował w piątek portal Sprotyw, prowadzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii.
Sprotyw przekazał, że partyzanci w piątek wysadzili w powietrze pociąg, który codziennie przywoził z Krymu do Melitopola amunicję i paliwo. W odwrotnym kierunku pociąg wywoził rudę, zboże i uszkodzony sprzęt.
W wybuchu uszkodzone zostały tory, lokomotywa i wagony. Jak zaznaczył portal, do eksplozji doszło o 8 rano, "tuż pod nosem" Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Władze okupacyjne próbują ukryć fakt dywersji i poszukują partyzantów.
Sprotyw podsumował, że w 2023 roku to już jedenasta dywersja na kolei zakończona sukcesem. Zapowiedziano, że nie jest to ostatnia taka operacja, gdyż kolej pełni kluczową rolę w rosyjskiej logistyce.
Alert w Melitopolu
Na ulice zajętego przez siły rosyjskie Melitopola na południowym wschodzie Ukrainy okupanci skierowali większą liczbę "podsłuchiwaczy", którzy mają wsłuchiwać się w prywatne rozmowy mieszkańców - poinformował Iwan Fedorow, lojalny wobec Kijowa mer tego miasta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina wzmacnia obronę. "Zęby smoka" na granicy z Białorusią
"Otrzymuję informacje od naszych mieszkańców, że na ulicach miasta wzrosła liczba osób (przede wszystkim mężczyzn), którzy bardzo uważnie wsłuchują się w prywatne rozmowy" - napisał Fedorow w mediach społecznościowych. "Osoby, które negatywnie wypowiadają się - czyli mówią prawdę - o okupacyjnej władzy" znajdą się pod obserwacją okupantów - dodał.
Według ukraińskiego wywiadu wojskowego w skład grup okupantów prowadzących przeszukania domów na zajętym terytorium weszli "specjaliści ds. analizy zachowania". Mają oni dodatkowo zastraszyć mieszkańców i wykrywać osoby, które jakoby coś ukrywają - poinformował mer.
Źródło: PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski