Atak na Marka Magierowskiego. Są zarzuty dla mężczyzny
Izrael. Mężczyzna, który zaatakował ambasadora Marka Magierowskiego usłyszał zarzuty. Odpowie za napaść i groźby karalne.
Przypomnijmy: ambasador Polski w Izraelu został zaatakowany w Tel Awiwie. Do stojącego przed budynkiem ambasady Marka Magierowskiego podszedł mężczyzna, który zaczął krzyczeć i go obrażać. Pracownicy polskiej ambasady zawiadomili policję. Sam Magierowski zgłosił incydent miejscowemu ministerstwu spraw zagranicznych. Resort skontaktował się z policją, nadając sprawie najwyższy priorytet.
Chuligan został aresztowany już półtorej godziny po ataku. To 65-latek z miasta Herclijja. Dziennikarz WP Marcin Makowski napisał na Twitterze, że zatrzymany to znany w Izraelu architekt Arik Lederman.
Mężczyzna, który zachował się agresywnie wobec ambasadora RP wydał oświadczenie. Jak podaje portal matzav, napastnik przeprosił za ten incydent, tłumacząc, że nie wiedział, że ma do czynienia z dyplomatą.
Jednocześnie dodał, że pragnie osobiście przeprosić ambasadora Magierowskiego.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zobacz także: Burza wokół Stanisława Piotrowicza. Rzecznik rządu reaguje
"Antypolski akt"
Po ataku na polskiego ambasadora, zareagowała strona izraelska. Specjalny komunikat wydała ambasada Izraela w Warszawie. "Stanowczo sprzeciwiam się i potępiam tego typu akty przemocy" - stwierdziła Anna Azari, izraelska ambasador w Polsce. Dodała, że wierzy "że ten odosobniony incydent nie przesłoni tego, co pozytywne w relacjach izraelsko-polskich".
- Ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski został zaatakowany i poniżony. Władze Izraela muszą to wyjaśnić; niestety wszystko wskazuje na to, że był to akt antypolski, akt nienawiści przeciwko nam - mówił w środę polski prezydent. Andrzej Duda przyznał, że "tak samo jak zwalcza się wszelkie przejawy antysemityzmu, uważając je za coś ohydnego i niegodnego, tak samo nie ma jego zgody na żaden akt antypolski".
Z kolei szef Światowego Kongresu Żydów oświadczył że "jest wstrząśnięty atakiem na Magierowskiego". - Jakże to przerażające, żeby członka korpusu dyplomatycznego spotkała taka zniewaga - przyznał w oświadczeniu Ronald S. Lauder.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl