Atak wywołał wstrząsy w Rosji. Konsekwencje będą widoczne na froncie

W wyniku ataku Sił Zbrojnych Ukrainy na arsenał w mieście Toropiec w obwodzie twerskim Rosja utraciła dwumiesięczny zapas amunicji - poinformował szef centrum wywiadu Estońskich Sił Obronnych, pułkownik Ants Kiviselg. Eksplozje były tak potężne, że doprowadziły do siedmiu wstrząsów o sile nawet 2,8 stopni w skali Richtera.

Atak na rosyjski arsenał w mieście Toropiec
Atak na rosyjski arsenał w mieście Toropiec
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

21.09.2024 | aktual.: 21.09.2024 07:55

W nocy ze środy na czwartek blisko 100 ukraińskich dronów zaatakowało rosyjski arsenał w mieście Toropiec w Rosji. Potężne eksplozje wywołały siedem wstrząsów zanotowanych przez sejsmografy. Najsilniejszy miał siłę 2,8 stopni w skali Richtera.

"Zapas na dwa, trzy miesiące"

Wegług Kiviselga, Rosjanie stracili w tym spektakularnym ataku bagatela 750 tys. sztuk amunicji o łącznej masie 30 tys. ton. Kiviselg zauważył, że Rosja zużywa średnio około 10 tys. sztuk amunicji tygodniowo. - To był zapas na dwa, trzy miesiące. W nadchodzących tygodniach zobaczymy konsekwencje tych strat na froncie - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Potężne detonacje zmusiły lokalne władze do ogłoszenia ewakuacji okolicznych wsi oraz samego miasta Toropiec. Fala uderzeniowa wybiła wszystkie szyby w oknach w promieniu kilku kilometrów. Dym unoszący się nad arsenałem widać było z satelity.

Rosjanie grozili mieszkańcom

Tego samego dnia rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych przesłało ostrzeżenie do mieszkańców regionu. Wezwano, by absolutnie nie publikować zdjęć i filmów z miejsca zdarzenia pod groźbą odpowiedzialności karnej.

Podobny komunikat wydała administracja obwodu, twierdząc, że dystrybucja takich materiałów pomaga "wrogowi". "Wobec osób rozpowszechniających zdjęcia i filmy zostaną zastosowane środki przewidziane w Kodeksie karnym Federacji Rosyjskiej" - zagroziła administracja.

Atak na rosyjski arsenał

Jak przypomina portal The Moscow Times, w Toropcu znajduje się jednostka wojskowa nr 54169, która już wcześniej była dwukrotnie atakowana przez ukraińskie drony. 29 czerwca rano na terenie jednostki eksplodowały dwa drony, powodując pożar, a 5 maja nad obiektem zestrzelono jednego bezzałogowca. Wówczas władze nie komentowały tych informacji.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie