Armia turecka: wkroczyliśmy do północnego Iraku
Turecka armia poinformowała, że wkroczyła do północnego Iraku w celu rozbicia grupy kilkudziesięciu kurdyjskich separatystów, dzień po tym jak rząd premiera Turcji Recepa Tayyipa Erdogana zezwolił siłom zbrojnym na przeprowadzenie tej transgranicznej operacji. Informacjom zaprzecza rzecznik Masuda Barzaniego, przywódcy irackich Kurdów.
01.12.2007 17:25
Na swojej stronie internetowej turecka armia podała, że "przeciwko grupie 50-60 rebeliantów z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) dokonano ostrej interwencji i że terroryści doznali poważnych strat".
Przedstawiciel amerykańskiej armii w Iraku powiedział, że nic mu nie wiadomo o żadnym wkroczeniu tureckich sił przez granicę z Irakiem.
Turcja zgromadziła na granicy z Irakiem 100.000 żołnierzy. W północnym Iraku bazy ma ok. 3.000 bojowników PKK.
W październiku parlament Turcji dał rządowi zielone światło do podjęcia decyzji o operacji przeciwko obozom kurdyjskich bojowników z PKK. Rezolucja przyjęta przygniatającą większością głosów nastąpiła po serii ataków PKK na przygraniczne tereny tureckie.
Waszyngton przestrzegał Ankarę przed inwazją na iracki Kurdystan, który jest jak dotąd najspokojniejszym regionem Iraku.
Ankara oskarża PKK o spowodowanie śmierci niemal 40.000 ludzi od 1984 roku, kiedy organizacja ta rozpoczęła zbrojną walkę o autonomię południowo-wschodnich regionów Turcji.