Armator statku przeprasza i mówi o błędach kapitana

Włoski armator Costa Crociere, do którego należał statek Concordia, wyraził w niedzielę ubolewanie z powodu katastrofy, do jakiej doszło u wybrzeży Toskanii. W wypadku wycieczkowca, który wpadł na podwodne skały, zginęło 5 osób, a kilkanaście zaginęło.

3

W wydanym oświadczeniu armator otwarcie napisał o błędach kapitana.

Firma zapewniła o swym "najgłębszym bólu z powodu strasznego wypadku, który dotknął gości, pracowników i statek". Armator "przeprasza za cierpienie i ból, jakich doświadczyły te osoby i składa najszczersze kondolencje rodzinom ofiar" - głosi komunikat.

- Około tysiąca pracowników Costa Crociere na całym świecie pracuje od piątkowego wieczoru zajmując się tym strasznym wypadkiem, a ich priorytetem było wspieranie akcji ratunkowej, pomoc klientom oraz załodze i odwiezienie ich do miejsc zamieszkania - podkreślił armator.

- Operacja poszukiwania ludzi i niesienia pomocy trwa, koordynowana przez Straż Przybrzeżną i władze włoskie. Potwierdzamy, że niestety są osoby zaginione, a ze względu na to, że sytuacja ciągle się zmienia, nie możemy ogłosić danych - wyjaśniła firma organizująca rejsy wycieczkowe.

Ponadto w nocie napisano, że kapitan wycieczkowca Francesco Schettino, zatrzymany na wniosek prokuratury, został zatrudniony w tej firmie w 2002 roku i przeszedł wszelkie wymagane szkolenia.

Armator przyznał, że postawiono mu "poważne zarzuty".

- Wydaje się, że kapitan popełnił błędy w ocenie, które miały bardzo poważne konsekwencje; obrał kurs za blisko brzegu i należy sądzić, że jego decyzje w podejściu do sytuacji kryzysowej nie były zgodne z procedurami Costa Crociere, które w pewnych przypadkach wykraczają nawet poza standardy międzynarodowe - ogłosił właściciel statku, odnosząc się do postawy kapitana, który opuścił statek na początku ewakuacji pasażerów, gdy wielu jeszcze stało w kolejce do szalup ratunkowych.

Firma zapewniła o tym, że przestrzega w pełni norm bezpieczeństwa, a jej statki spełniają w tym względzie wszystkie wymagania.

Wybrane dla Ciebie

Słowacja rozważa referendum w sprawie zniesienia sankcji przeciw Rosji
Słowacja rozważa referendum w sprawie zniesienia sankcji przeciw Rosji
Wybuch przed kliniką leczenia niepłodności w USA
Wybuch przed kliniką leczenia niepłodności w USA
Wyniki Lotto 17.05.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 17.05.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Propagandowa wystawa w Warszawie. Rosja przypomina, kto nas "wyzwolił"
Propagandowa wystawa w Warszawie. Rosja przypomina, kto nas "wyzwolił"
Dramatyczna akcja ratunkowa na Eigerze: Lawina porwała wspinaczy
Dramatyczna akcja ratunkowa na Eigerze: Lawina porwała wspinaczy
Awantura o Ukrainę. "Niech pan nie opowiada bajek"
Awantura o Ukrainę. "Niech pan nie opowiada bajek"
Walmart podnosi ceny. Wini za to cła. Jest reakcja Trumpa
Walmart podnosi ceny. Wini za to cła. Jest reakcja Trumpa
Erdogan i Macron. Dyplomatyczne napięcie na szczycie w Tiranie
Erdogan i Macron. Dyplomatyczne napięcie na szczycie w Tiranie
Oszukiwali seniorów Niemczech. Policja rozbiła ich "call center"
Oszukiwali seniorów Niemczech. Policja rozbiła ich "call center"
Uciekli przez dziurę za toaletą. Poszukiwania w Nowym Orleanie
Uciekli przez dziurę za toaletą. Poszukiwania w Nowym Orleanie
Sikorski o Chinach: Mogą zakończyć wojnę w Ukrainie
Sikorski o Chinach: Mogą zakończyć wojnę w Ukrainie
Zaginięcie Patrycji. Jest decyzja ws. podejrzanego 24-latka
Zaginięcie Patrycji. Jest decyzja ws. podejrzanego 24-latka