Aresztowano podejrzanych o gwałt i pobicie licealistki
Dwaj 26-latkowie z Sosnowca, podejrzani o brutalne pobicie i zgwałcenie 17-letniej licealistki, trafili do aresztu. Policja zaznacza jednak, że to nie koniec śledztwa w tej sprawie, która tydzień temu zbulwersowała mieszkańców Sosnowca i okolic. Niewykluczone, że sprawców bestialskiego czynu było więcej.
14.11.2005 | aktual.: 14.11.2005 14:02
Obu mężczyznom przedstawiono zarzuty ciężkiego uszkodzenia ciała i zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem, za co może im grozić kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności - powiedział oficer prasowy sosnowieckiej policji, Grzegorz Wierzbicki.
O tym, że w zaroślach przy ul. Ostrogórskiej, obok wyburzonej kamienicy leży nieprzytomna dziewczyna, policję powiadomiono w niedzielę, 6 listopada, nad ranem. Karetka zabrała poszkodowaną do szpitala. Miała ona liczne obrażenia głowy, zmasakrowaną twarz, obrażenia wewnętrzne klatki piersiowej. Przez pierwsze dni lekarze walczyli o jej życie.
Brutalne pobicie i zgwałcenie uczennicy zbulwersowało społeczeństwo Sosnowca; odżyły też plotki o grasującym w mieście, napadającym na kobiety "wampirze". Policja zaapelowała do mieszkańców o wszelkie informacje, mogące pomóc w ujęciu bandytów. Jak powiedział Wierzbicki, odzew społeczny był bardzo duży.
W odpowiedzi na nasz apel otrzymaliśmy bardzo wiele informacji. Ludzie przekazywali je osobiście, telefonicznie, pocztą elektroniczną. Niektóre z nich przyczyniły się do zatrzymania podejrzanych, uzupełniając nasze intensywne działania operacyjne - powiedział rzecznik.
Dodał, że policja czeka na wyniki badań laboratoryjnych (m.in. genetycznych), które w stu procentach potwierdzą winę podejrzanych. Jak powiedział, dotychczasowe dowody były jednak na tyle mocne, że sosnowiecki Sąd Rejonowy zdecydował o aresztowaniu obu mężczyzn.
Nie kończy to jednak policyjnego śledztwa. Prowadzący je policjanci nie wykluczają, że sprawców mogło być więcej i nie wszystkie okoliczności sprawy zostały dotąd wyjaśnione.
Powołując się na dobro dalszego śledztwa rzecznik nie chciał udzielić bardziej szczegółowych informacji w tej sprawie. Powiedział jedynie, że licealistka nie znała wcześniej podejrzanych mężczyzn. Dziewczyna nadal jest w szpitalu. Ze względu na stan jej zdrowia, policja na razie nie prosiła, aby zidentyfikowała obu mężczyzn. Ofiara niewiele pamięta z tragicznych wydarzeń.
Policja ustaliła wcześniej, że dziewczyna została najpierw wprowadzona przez dwóch mężczyzn do tramwaju, a potem z niego wypchnięta przy rondzie im. Edwarda Gierka. Policjanci nie informują, czy zatrzymani mężczyźni to ci sami, którzy jechali z nastolatką w tramwaju.
Brutalne gwałt na nastolatce był drugim w tym miesiącu podobnym przypadkiem w Sosnowcu. 2 listopada przy ul. Dobrzańskiego ofiarą przestępstwa była 48-letnia mieszkanka Katowic, która w wyniku odniesionych obrażeń zmarła w szpitalu. Sprawca został zatrzymany przez policjantów jeszcze tego samego dnia, a 4 listopada tymczasowo aresztowany.