Dostał pytanie o możliwość aresztowania Kaczyńskiego. Odpowiedział
- Nie ma dzisiaj lepszych i gorszych obywateli. Jeżeli są dowody na popełnienia przestępstwa, bez względu na to, jakiej osoby to dotyczy, to ta osoba poniesie konsekwencje prawne - mówił prokurator krajowy Dariusz Korneluk na antenie RMF FM, zapytany o ewentualną możliwość aresztowania Jarosława Kaczyńskiego.
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk był w czwartek gościem w RMF FM. Odpowiadając na przytoczone komentarze zwolenników koalicji rządzącej, w których domagają się oni aresztowania Jarosława Kaczyńskiego, przekazał on:
- Nie ma dzisiaj lepszych i gorszych obywateli. Jeżeli są dowody na popełnienie przestępstwa, bez względu na to, jakiej osoby to dotyczy, to ta osoba poniesie konsekwencje prawne i gwarantuję, że żaden prokurator dzisiaj nie będzie kierował się żadnymi uwarunkowaniami politycznymi, by danej osobie stawiać czy nie stawiać zarzutów tylko ze względów politycznych - mówił Korneluk. Jak dodał, "to niezwykle ważne, bo te ostatnie osiem lat pokazało, jak bardzo była upolityczniona prokuratura".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Byli szefowie MON traktowali Dudę nie najlepiej? "Protekcjonalnie"
Na pytanie o to, co by zrobił, gdyby któraś z sejmowych komisji śledczych złożyła zawiadomienie na Jarosława Kaczyńskiego, powiedział, że "przekazałby on to do właściwej jednostki organizacyjnej prokuratury i prokurator podjąłby właściwą decyzję".
- Jeśli będą dowody wskazujące na popełnienie przestępstwa, przedstawi zarzut nawet Jarosławowi Kaczyńskiemu - powiedział prokurator krajowy. Dopytywany o to, czy wyobraża sobie wnioskowanie o areszt dla prezesa PiS, odpowiedział:
- To nie jest żaden kosmos, tak samo jak w przypadku szarego obywatela - jeśli popełni ciężkie przestępstwo, za które grozi wysoka kara pozbawienia wolności, a jednocześnie są przesłanki do zastosowania tymczasowego aresztowania, to takie wnioski są kierowane.
Korneluk o Romanowskim: To nie jest hipotetyczna kwestia mataczenia
Dariusz Korneluk został też zapytany o to, "po co areszt dla Marcina Romanowskiego" w związku z informacją Prokuratury Krajowej o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie posła na okres trzech miesięcy. Rzecznik PK prok. Przemysław Nowak tłumaczył później, że zdaniem prokuratora w dalszym ciągu zachodzi zarówno duże prawdopodobieństwo popełnienia przez Romanowskiego zarzucanych mu przestępstw, jak również realna obawa matactwa procesowego, a więc bezprawnego wpływania na tok postępowania oraz realna groźba wymierzenia mu surowej kary.
- Prokurator, który prowadzi postępowanie przygotowawcze ma jeden z głównych celów - zakończenie postępowania. Żeby je sprawnie przeprowadzić, musi zabezpieczyć tok jego postępowania, a jeżeli ma dowody na to, że są osoby, które mogą przeszkadzać, jest to przesłanka - tłumaczył Korneluk, dodając, że "w tym przypadku to nie jest hipotetyczna kwestia mataczenia".
- Jest materiał dowodowy, zgromadzony w tej sprawie, który świadczy w sposób jednoznaczny, że podejrzany Romanowski jest zainteresowany przeszkadzaniem w prowadzeniu postępowania przygotowawczego i w dojściu do prawdy - podkreślił prokurator krajowy.
Czytaj też: