Aresztowania domniemanych terrorystów
W ciągu ostatnich sześciu tygodni władze Arabii Saudyjskiej aresztowały 44 osoby podejrzane o powiązania z przypisywanymi Al-Kaidzie krwawymi zamachami w Rijadzie oraz z innymi sieciami terrorystycznymi w kraju - poinformował w niedzielę saudyjski minister spraw wewnętrznych, książę Najef.
W wywiadzie dla dziennika "Al-Ukaz" minister ujawnił, że wśród aresztowanych znalazły się cztery kobiety, podejrzane o związki z terrorystyczną komórką, która planowała zamachy w świętym mieście muzułmanów, Mekce. Policja znalazła przy podejrzanych broń, ale ich rola w planowaniu zamachów, według ministra, pozostaje niejasna.
Kobiety zostały zatrzymane podczas najścia policji 14 czerwca na mieszkanie, należące do jednego z 12 domniemanych terrorystów, aresztowanych w związku z planami ataków na cele w Mekce. Plany te miała udaremnić policyjna akcja w Mekce, zakończona śmiercią pięciu domniemanych terrorystów.
AP przypomina, że po zamachach 12 maja w Rijadzie, w których zginęło 35 osób, w tym 9 Amerykanów, i po wykryciu planów zamachów w Mekce władze Arabii Saudyjskiej nasiliły działania przeciw grupom terrorystycznym. W ubiegłym tygodniu w Waszyngtonie pewien saudyjski funkcjonariusz twierdził nawet, że od czasu zamachów w Rijadzie policja przesłuchała już tysiąc osób i aresztowała 300.
Saudyjski minister spraw wewnętrznych uznał za "możliwe", że terrorystyczne grupy finansowały swą działalność z funduszy różnych organizacji charytatywnych. W związku z tym władze w Rijadzie przygotowują powołanie nowej instancji, która zajmie się nadzorem i kontrolą przepływu funduszy na działalność dobroczynną.