PolskaAresztowana pracownica BPH spowodowała 10-milionowe straty

Aresztowana pracownica BPH spowodowała 10‑milionowe straty

Straty klientów BPH w Lublinie sięgają już 10 milionów złotych. Do prokuratury zgłaszają się kolejne poszkodowane osoby. Łącznie przesłuchano 9 klientów banku.

10.08.2006 16:00

Podstawowe pytanie - zdaniem prokuratury - brzmi, czy aresztowana pracownica banku kradła pieniądze klientów, czy też straty są spowodowane jej niekompetencją i bałaganiarstwem.

Jeden z poszkodowanych twierdzi, że od 2002 roku zainwestował około 2 milionów, a teraz rachunek bankowy wykazuje sumę 300 tysięcy złotych.

Bank prowadzi wewnętrzną kontrolę. W przyszłym tygodniu zaplanowano spotkanie prokuratorów z dyrekcją BPH w Krakowie. Lubelscy prokuratorzy chcą znać wyniki obecnej kontroli i poznać systemy zabezpieczeń pieniędzy należących do klinetów banku. Pytają, jak to się stało, że nikt nie zauważył zniknięcia około 10 milionów złotych.

Aresztowana w niedzielę pracownica lubelskiego oddziału BPH była doradcą finansowym, uważana była za wysokiej klasy specjalistę. Przed aresztowaniem została zwolniona z banku za porozumienim stron.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)