Areszt ojca 1,5-rocznej dziewczynki, która zmarła po zażyciu heroiny

O aresztowaniu mężczyzny poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

Prokuratura Rejonowa Łódź-Polesie w czwartek przedstawiła zarzuty obojgu rodzicom zmarłej dziewczynki. 28-letniemu Sylwestrowi M. i 22-letniej Anecie H. zarzucono narażenie dwójki ich dzieci - 1,5-rocznej Weroniki i drugiej, 3,5-letniej wówczas córki - na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Przedstawiono im także zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci Weroniki.

Według ustaleń prokuratury, rodzice mieli w domu heroinę i przechowywali ją w miejscu niezabezpieczonym przed dziećmi. Zdaniem śledczych, prawdopodobnie młodsza z córek zażyła narkotyk.

Ojciec dziecka jest także podejrzany o sprzedawanie heroiny. Jak ustalono, w okresie kiedy doszło do zgonu dziewczynki, zrobił to kilkakrotnie. Według prokuratury, rodzice przyznali się do przedstawionych im zarzutów. Ojcu grozi kara do 10 lat, a matce dziewczynki do 5 lat pozbawienia wolności.

Do tragedii doszło w sierpniu ub. roku. Do jednego z łódzkich szpitali trafiła mała Weronika, która miała m.in. kłopoty z oddychaniem. W trakcie badań w jej organizmie odkryto ślady morfiny. Dziecko po kilku dniach zmarło. Zatrzymano wówczas rodziców dziecka; w mieszkaniu policyjny pies nie znalazł jednak śladów narkotyków. Rodziców - po przesłuchaniu jako świadków - wówczas zwolniono do domu.

Sprawą zajęła się prokuratura. Sekcja zwłok wykazała, że dziecko miało obrzęk mózgu, który mógł być następstwem spożycia narkotyków. Biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie ustalili, że dziewczynka mogła zażyć heroinę; morfina jest składnikiem tego narkotyku. Kolejne ustalenia śledczych, w tym przesłuchania świadków, doprowadziły do przedstawienia rodzicom zarzutów.