Arcybiskup Marek Jędraszewski o "tęczowej zarazie": To był ostatni moment

Arcybiskup Marek Jędraszewski nie wycofuje się ze swoich słów o "tęczowej zarazie". Po miesiącach od ich wypowiedzenia, podkreśla, że to "był ostatni moment", by wybrzmiały. Surowo ocenił też Festiwal Woodstock i Europę, której "brakuje chrześcijańskiego ducha".

Arcybiskup Marek Jędraszewski o "tęczowej zarazie": To był ostatni moment
Źródło zdjęć: © East News | Beata Zawrzel/REPORTER
Anna Kozińska

18.11.2019 | aktual.: 28.03.2022 13:38

"Tęczowa zaraza" - te słowa z sierpnia ciągną się za arcybiskupem Markiem Jędraszewskim do dziś. W rozmowie z "Do Rzeczy" został zapytany o to, czy musiały paść. - Jestem przekonany, że był to już ostatni moment, aby powiedzieć głośno "non possumus" (nie możemy) - podkreślił.

Zwrócił uwagę, że już wcześniej "narracja o wyższości procedur demokratycznych była silniejsza od trwania przy pewnych wartościach jako fundamencie autentycznej demokracji". Wspominał również Festiwal Woodstock z sierpnia 1969 roku. Imprezę ocenił surowo.

- Miał być w zamysłach organizatorów urzeczywistnieniem archetypów "pokój, miłość i szczęście". Tymczasem właśnie rzeczywistość Woodstocku była prawdziwie porażająca: wspaniale ponoć dzieci kwiaty stały się kilkusettysięcznym tłumem młodych ludzi, tarzających się w błocie, wpół nagich, znajdujących się pod wpływem alkoholu i narkotyków, przy niezwykle silnych dźwiękach muzyki rockowej - zaznaczył abp. Jędraszewski.

O wartościach mówił również w kontekście Europy. Jego zdaniem jest ona dzisiaj "tworzona głównie na zasadach ekonomicznych, gdzie dominuje brutalna gra interesów". - Europa ciągle potrzebuje chrześcijańskiego ducha, dzięki któremu potrafi wyjść zwycięsko z wszelkich niebezpieczeństw - dzisiaj głównie neomarksistowskich - usiłujących ją pozbawić jej własnej szlachetnej tradycji i tożsamości - powiedział.

Źródło: "Do Rzeczy"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (387)