PolskaArchidiecezja Gdańska złoży kasację od wyroku do Sądu Najwyższego ws. wydawnictwa Stella Maris

Archidiecezja Gdańska złoży kasację od wyroku do Sądu Najwyższego ws. wydawnictwa Stella Maris

Archidiecezja Gdańska złoży skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego na decyzję Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z listopada ub. roku. Prawomocny wyrok nakazał zwrócić kurii ok. 6,7 mln zł odsetek wypłaconych przez urząd skarbowy kościelnemu wydawnictwu Stella Maris.

Archidiecezja Gdańska złoży kasację od wyroku do Sądu Najwyższego ws. wydawnictwa Stella Maris
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marcin Gadomski

- Przepis prawa o nienależnym świadczeniu jest dyskusyjny i na pewno sprawa ta wymaga uwagi Sądu Najwyższego. Archidiecezja Gdańska przyjęła te pieniądze w dobrej wierze i rozdysponowała je, nie wiedząc, że urzędowa decyzja o ich przyznaniu może być sprzeczna z prawem - powiedział pełnomocnik strony kościelnej Oskar Luty.

Dodał, że skargę kasacyjną złoży do Sądu Najwyższego do końca marca. - W ramach tej skargi złożony zostanie także wniosek o wstrzymanie wykonania wyroku sądu drugiej instancji - powiedział adwokat.

20 listopada 2013 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku orzekł prawomocnie, że Archidiecezja Gdańska musi zwrócić niemal 6,7 mln zł odsetek wypłaconych przez urząd skarbowy kościelnemu wydawnictwu Stella Maris. Postanowienie to podtrzymało jednocześnie wydaną w lutym 2013 r. decyzję sądu niższej instancji.

W uzasadnieniu niekorzystnego dla strony kościelnej wyroku gdański sąd podkreślił m.in., że nie było to świadczenie należne archidiecezji i jako takie podlega zwrotowi. Zdaniem sądu, doszło w tym przypadku do bezpodstawnego wzbogacenia się Archidiecezji.

W 2007 r. gdański urząd skarbowy zwrócił kościelnemu wydawnictwu Stella Maris (właścicielem wydawnictwa jest Archidiecezja Gdańska) podatek VAT od transakcji, które ta firma przeprowadziła między 1999 a 2002 r. Zwrotu dokonano w oparciu o zwolnienie z podatku przysługujące instytucjom kościelnym. Wraz z podatkiem wypłacono odsetki w wysokości prawie 6,7 mln zł.

W 2009 r. urząd skarbowy, który wypłacił odsetki, wystąpił o ich zwrot: szefostwo urzędu dopatrzyło się uchybień w podjętych dwa lata wcześniej decyzjach swoich pracowników i zwróciło się z wnioskiem do Prokuratorii Generalnej (reprezentuje Skarb Państwa w tego rodzaju sprawach) o złożenie pozwu cywilnego przeciwko archidiecezji.

Przed gdańskim sądem od września 2008 r. toczy się proces ws. afery finansowej w Stella Maris. Oskarżonymi są: 62-letni b. kapelan abp. Tadeusza Gocłowskiego i jego pełnomocnik w Stella Maris ks. Zbigniew B. oraz 47-letni b. dyrektor wydawnictwa, syn znanego trójmiejskiego adwokata, Tomasz W. Na ławie oskarżonych zasiada też m.in. współwłaściciel dwóch firm konsultingowych z Gdyni Janusz B., w latach PRL pracownik cenzury.

Wszyscy odpowiadają za współudział w przywłaszczeniu mienia ponad 20 spółek handlowych na kwotę ponad 67 mln zł, pranie pieniędzy oraz uszczuplenia podatkowe na szkodę Skarbu Państwa w wysokości kilkunastu milionów złotych. Grozi im do 10 lat więzienia.

Według prokuratury afera Stella Maris polegała na tym, że firmy konsultingowe Janusza B. i jego oskarżonego wspólnika Konrada K. zawierały z różnymi spółkami kontrakty na doradztwo, których wykonanie powierzali z kolei kościelnemu wydawnictwu. W rzeczywistości usługi te były całkowicie fikcyjne i zlecenia nigdy nie zostały wykonane.

Stella Maris, działając jako podmiot gospodarczy w ramach Archidiecezji Gdańskiej, była zwolniona z podatku dochodowego od osób prawnych w części przeznaczonej na cele statutowe Kościoła.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)