Arabowie nie są przeciwni akcji wobec Iraku?
Dick Cheney (AFP)
Wiceprezydent USA Dick Cheney powiedział w niedzielę, że przywódcy państw arabskich, z którymi
ostatnio się spotykał, nie byli przeciwni ewentualnej akcji USA wobec Iraku. Nie, zupełnie nie. To, co spotkałem... to podzielanie naszych obaw - oświadczył Cheney w programie stacji CBS "Face the Nation".
25.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Amerykański wiceprezydent przyznał, że niektórzy przywódcy arabscy wypowiadali się publicznie przeciwko akcji militarnej USA wobec Iraku. Jednak w trakcie ostatniej podróży Cheneya na Bliski Wschód - jak uważa on sam - strach przed zwiększającym się irackim arsenałem broni masowego rażenia oddziaływał na wszystkich jego rozmówców.
Mogę powiedzieć, że niemal bez wyjątku wszyscy podzielali obawy co do rozwoju sytuacji w Iraku - powiedział Cheney, który ostatnio przez 12 dni przebywał na Bliskim Wschodzie. Reuters przypomina, że prezydent Libanu Emile Lahoud, który będzie gospodarzem rozpoczynającego się w środę szczytu Ligi Arabskiej, powiedział w sobotę, iż państwa arabskie zjednoczyły się w opozycji przeciwko jakiejkolwiek akcji militarnej USA wobec Iraku.
Prezydent USA George W. Bush, który zaliczył Irak wraz z Iranem i Koreą Płn. do państw tworzących oś zła, mówił ostatnio, iż fakt, że lider Iraku Saddam Husajn nie chce wpuścić do kraju inspektorów ONZ może świadczyć, że Bagdad zgromadził pewne zapasy broni masowego rażenia.
Równocześnie Bush zapewnił, że akcja militarna wobec Iraku nie jest nieuchronna. (mag)