Apel publicystów do Episkopatu Polski
Grupa publicystów wystosowała apel do Episkopatu Polski, w którym pisze o pilnej potrzebie zbadania dokumentów i rzetelnego ukazania prawdy o złożonej historii Kościoła w PRL. Zaznaczono, że dotąd reakcja władz kościelnych nie nadąża za "dramatycznym rozwojem wydarzeń".
Sygnatariusze apelu podkreślili, że sprawa lustracji środowiska powinna być rozwiązana zgodnie z apelem papieża Benedykta XVI, "w duchu pokuty i miłosierdzia", a w badania powinni być włączeni kapłani, którzy swoją dotychczasową aktywnością "wykazali determinację w poszukiwaniu i ukazywaniu prawdy".
"Rola Kościoła w życiu publicznym jako wzorca moralnego wymaga rzetelnego ukazania całej prawdy o złożonej historii Kościoła w PRL. Pilna potrzeba zbadania dokumentów jest oczywista, tymczasem jak dotąd reakcja władz kościelnych nie nadąża za dramatycznym rozwojem wydarzeń. Jesteśmy przekonani, że kompleks Judasza dotyczy nielicznej grupy ludzi o zdeformowanych sumieniach, cień ten nie może padać na polski Kościół" - napisali autorzy listu.
"Dziennikarze nie mogą i nie powinni milczeć. W przeciwnym razie inicjatywa w sprawie lustracji w Kościele przejdzie w ręce licznych i głośnych wrogów katolicyzmu w Polsce" - czytamy w apelu.
Jego autorzy podkreślają, że "bolesna sprawa lustracji winna być rozwiązana zgodnie z apelem Ojca Świętego w duchu pokuty i miłosierdzia". "W badania powinni być włączeni ci kapłani, którzy swoją dotychczasową aktywnością wykazali determinację w poszukiwaniu i ukazywaniu prawdy" - napisano. Autorzy apelu zaznaczyli, że ich zdaniem procesowi lustracji powinny podlegać wszystkie środowiska zaufania publicznego, zarówno duszpasterzy, jak i dziennikarzy.
Pod listem podpisali się: Jan Pospieszalski, Piotr Semka, Tomasz Terlikowski, Jerzy Marek Nowakowski, Maria Przełomiec, Tomasz Wiścicki, Paweł Nowacki, Ewa Czaczkowska, Paweł Lisicki, Paweł Milcarek i Piotr Zaremba.
Rzecznik Episkopatu Polski ks. Józef Kloch powiedział, że czeka aż autorzy apelu prześlą tekst na adres Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski. Dodał, że Konferencja Episkopatu Polski wydała już oświadczenie w tej sprawie 9 marca tego roku.
W środę ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski - który miał ujawnić listę agentów SB w krakowskim Kościele - oświadczył, że otrzymał pismo metropolity krakowskiego o zastosowanych wobec niego "środkach karnych". W związku z tym - jak poinformował - nie może prowadzić dalej prac badawczych na temat działalności antykościelnej IV wydziału SB w Krakowie w latach 1980-89. Nie chciał ujawnić treści pisma, ani komentować decyzji metropolity; nie chciał też odpowiadać na pytania dziennikarzy.