Antyszczepionkowcy nałożyli mundury Wojska Polskiego. Ludzie zdziwieni

Szczepienia przeciwko COVID-19 są w Polsce dobrowolne. Jednak są osoby, które próbują zablokować możliwość przyjęcia preparatu przeciwko koronawirusowi. Antyszczepionkowcy nałożyli nawet mundurowy wojskowe.

Pancerni Poznań w czasie protestu restauratorów przeciwko obostrzeniom
Pancerni Poznań w czasie protestu restauratorów przeciwko obostrzeniom
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Piotr Skornicki
Sylwia Bagińska

Poznańska "Wyborcza" przekazała, że na terenie województwa wielkopolskiego działają stowarzyszenia, które m.in. sprzeciwiają się Narodowemu Programowi Szczepień, a także obostrzeniom. Co więcej, osoby, które należą do tych organizacji, nakładają wojskowe mundury. Ludzie mylą ich z żołnierzami Wojska Polskiego.

"GW" pisze m.in o takich stowarzyszeniach jak Pancerni Poznań oraz WON (Wolna Odrodzona Niepodległa) Ostrów Wielkopolski.

Działania patriotycznych stowarzyszeń

Na stronie Pancerni Poznań można przeczytać, że cele działania tego stowarzyszenia to: "patriotyzm, edukacja społeczeństwa w zakresie kultury, historii, promowanie zdrowego stylu życia, samopomoc społeczna, pomoc poszkodowanym przez pandemię".

"Wychowanie w duchu wartości narodowych i tradycji katolickiej, działanie na rzecz prawdy oraz niepodległości państwowej, budowanie silnej, suwerennej Polski, podtrzymywanie tradycji" - takie cele stawia sobie natomiast WON.

Serwis poznańskiej "Wyborczej" przekazał, że te dwa stowarzyszenia negują konieczność noszenia maseczek, starają się blokować możliwość zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi i razem z antyszczepionkowcami, głoszą hasła, które przeczą skuteczności preparatów oraz podważają istnienie pandemii.

Zobacz też: Obowiązek szczepień przeciw COVID-19 dla grup zawodowych? Stanowisko wiceministra zdrowia

Przeciwnicy szczepień w wojskowych mundurach

Co więcej, osoby, które należą do tych grup, nakładają mundurowy Wojska Polskiego. O komentarz w tej sprawie lokalna prasa poprosiła czynnego żołnierza zawodowego, posła PSL z Torunia.

- Z pewnością bombardowanie w ubraniu żołnierza akcji proszczepiennych, gdy powinno się zachęcać ludzi do szczepień, nie ma nic wspólnego z postawą obywatelską i patriotyczną. Szkodzą mundurowi Wojska Polskiego - powiedział Paweł Szramka.

Serwis przypomniał także o tym, że stowarzyszenia wsparły strajki branży gastronomicznej, która została zamkniętą z powodu epidemii.

Zarówno Pancerni Poznań, jak i WON biorą udział w wydarzeniach patriotycznych. Po obchodach związanych z akcją Bollwerk osoby związane z grupą Pancerni wzięły udział w "Marszu Wolności". To wydarzenie było zorganizowane przez przeciwników obostrzeń. Tam osoby w mundurach Wojska Polskiego chodziły razem z innymi koronasceptykami.

1 sierpnia przeciwnicy szczepień zebrali się na ulicy Polnej w Poznaniu, gdzie odbywał się Piknik Laktacyjny. W tym miejscu można było się zaszczepić.

Jednak grupa antyszczepionkowców próbowała się dostać do miejsca, gdzie były wykonywane zastrzyki. Uczestników zdarzenia najbardziej zdziwiła obecność mundurowych.

Noszenie munduru Wojska Polskiego

Jak się okazuje, aby używać munduru Wojska Polskiego, trzeba mieć wydaną specjalną zgodę. Jednak opisywane stowarzyszenia, czy też grupy rekonstrukcyjne, mogą używać mundurów, które nie są już w użyciu. Szkopuł polega na tym, że zwykła osoba nie jest w stanie go odróżnić.

Serwis "Wyborczej" próbował skontaktować się w tej sprawie ze stowarzyszeniem Pancerni Poznań. Nie było jednak odpowiedzi.

Szczepionki przeciwko COVID-19 w Polsce

W Polsce szczepienia przeciwko COVID-19 wykonywane są od końca grudnia 2020 roku. Jako pierwsi zastrzyk przyjęli m.in. medycy. W naszym kraju dopuszczone są preparaty od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca oraz Johnson & Johnson.

Do tej pory wykonano łącznie 34 702 058 szczepień. Pierwszą dawkę przyjęło 18 469 353 osób. W pełni zaszczepionych (przyjęli dwie dawki lub preparat J&J) jest 17 663 124 pacjentów.

W środę na konferencji prasowej w Białymstoku minister zdrowia zdradził, jaka będzie strategia rządu dotycząca wprowadzania obostrzeń, jeśli w Polsce wystąpi czwarta fala koronawirusa.

- W pierwszej kolejności obostrzeniami będą objęte tereny o najniższym poziomie wyszczepienia. Do poziomu poniżej 1000 zakażeń na dobę nie będziemy wprowadzali obostrzeń - wyjaśnił Adam Niedzielski.

Polityk przekazał, że obecnie najsłabiej wyszczepione są województwa podkarpackie, lubelskie, podlaskie i warmińsko-mazurskie.

- Jesteśmy w takim punkcie czasu, gdzie liczba zakażeń już zdecydowanie rośnie. Proszę zwrócić uwagę, że z tygodnia na tydzień mamy już te dynamiki wzrostowe rzędu powyżej 20 procent i tej tendencji prawdopodobnie nic na razie nie odwróci. Musimy się liczyć z tym, że w kolejnych tygodniach, szczególnie pod koniec sierpnia, a potem oczywiście wchodząc we wrzesień, będziemy mieli do czynienia z przyspieszeniem - dodał szef resortu zdrowia.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (68)