Antysemicki atak na ulicy w Berlinie. Żyd został pobity za nakrycie głowy
Arab zaatakował Żyda na ulicy w Berlinie. Na nagraniu z incydentu kilkakrotnie słychać słowo "Jehudi", czyli "Żyd" po arabsku. Pobity nie ma wątpliwości, że padł ofiarą ataku antysemickiego.
We wtorek 17 kwietnia na obrzeżach parku miejskiego w berlińskiej dzielnicy Prenzlauer Berg muzułmanin pasem z metalową klamrą zaatakował przechodnia. Napastnik obrzucił mężczyznę obelgami i kilkakrotnie go uderzył. Pobity nagrał incydent na telefonie.
Agresywny, młody człowiek używał słowa "Jehudi", co po arabsku oznacza Żyda, którego zapewne rozpoznał właśnie po kipie, czyli tradycyjnym, żydowskim nakryciu głowy. To wskazuje na antysemickie motywy muzułmanina, który pobił napotkanego mężczyznę tylko dlatego, że jest Żydem. Inny przechodzień odciągnął napastnika. Pobity wymagał pomocy szpitalnej. Policja wszczęła dochodzenie. Nagranie trafiło do internetu z prośbą o udostępnienie i pomoc w znalezienie sprawcy.
Żydzi nie czują się bezpieczni
Levi Salomon, rzecznik prasowy Żydowskiego Forum na Rzecz Demokracji i Przeciwdziałania Antysemityzmowi (JFDA), oświadczył, że sytuacja, w której młody mężczyzna jest atakowany na ulicy tylko dlatego, że można go rozpoznać jako Żyda jest nie do zniesienia. - To pokazuje, że Żydzi nie są tutaj bezpieczni – oświadczył Salomon podkreślając, że piękne słowa na temat społeczeństwa obywatelskiego już nie wystarczą. Jego zdaniem konieczne jest działanie.
Berlińskie nagranie bardzo szybko podchwyciły izraelskie media. Atak ma szczególne znaczenie, gdyż miał miejsce w dniu, gdy Izraelczycy upamiętniają poległych żołnierzy i ofiary terroru i w przeddzień Święta Niepodległości. Państwo żydowskie powstało dokładnie 70 lat temu właśnie po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo Żydom rozproszonym na całym świecie.
Izraelscy badacze podkreślają, że obserwują w Europie największe nasilenie się antysemickich postaw od czasów drugiej wojny światowej. Skutkiem jest, na przykład, największa emigracja Żydów z Francji od lat 40. ubiegłego wieku.
Różne oblicza współczesnych antysemitów
Współczesny antysemityzm dzielony jest na trzy kategorie. Z jednej strony są ludzie, którzy nadal obarczają Żydów odpowiedzialnością za zamordowanie Chrystusa czy stawiają ich na czele najrozmaitszych spisków, albo przynajmniej oskarżają o chciwość. Tutaj nadal popularne są "Protokoły mędrców Syjonu", czyli broszura napisana przez carską Ochranę w celu uzasadnienia antysemickich wystąpień w Rosji na początku XX wieku.
Obok tej "tradycyjnej" nienawiści do Żydów sięgającej głębokiej przeszłości, jest też antysemityzm lewicowy, który zaciera granice pomiędzy uprawnioną krytyką działań Izraela na Bliskim Wschodzie, a niechęcią do wszystkich Żydów. Izraelczycy uważają, że kampania BDS (bojkot – de-inwestycje – sankcje) jest najbardziej obecnie znaną formą takiego właśnie antysemityzmu. Działacze BDS odrzucają te oskarżenia twierdząc, że ich celem jest wywarcie presji na państwo żydowskie w związku z jego rasistowskim podejściem do Palestyńczyków.
Atak w Berlinie jest przykładem trzeciego rodzaju antysemityzmu, czyli antysemityzmu arabskiego. Izraelczycy podkreślają, że Arabowie i muzułmanie atakują wszystkich Żydów i Izraelczyków z powodu sytuacji politycznej i konfliktu na Bliskim Wschodzie. Paradoksem jest tutaj fakt, iż Arabowie sami są ludem semickim. Belin jest szczególnie narażony na tego rodzaju napięcia, bo w mieście żyje jedna z najdynamiczniej rozwijających się społeczności żydowskich na świecie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl