Antyaborcyjne plansze niemile widziane w Sejmie?
Liga Polskich Rodzin jest przekonana, że jej akcja informacyjna skierowana przeciwko projektowi ustawy "O świadomym rodzicielstwie" uzyska znaczne poparcie społeczne. Politycy Ligi są oburzeni piątkowym incydentem, kiedy to straż marszałkowska nie pozwoliła posłowi LPR Zbigniewowi Jacynie-Onyszkiewiczowi wnieść do budynku Sejmu elementów wystawy antyaborcyjnej.
12.02.2005 | aktual.: 12.02.2005 17:48
Podczas sobotniej konferencji prasowej o zdarzeniu opowiadał sam Jacyna-Onyszkiewicz. Według niego, to szef kancelarii Sejmu Józef Mikosa zabronił strażnikom wpuszczenia go z planszami informacyjnymi i magnetowidem, ponieważ - jak powiedział - w Sejmie nie było wówczas strażników odpowiedzialnych za ochronę pirotechniczną.
Wyjaśniając cel akcji antyaborcyjnej LPR Jacyna-Onyszkiewicz powiedział, że jego ugrupowanie protestuje przeciwko zapisom projektu ustawy przewidującego możliwość przerywania ciąży do dwunastego tygodnia bez ograniczeń, autorstwa SLD. W przyszłym tygodniu nad projektem ma debatować Sejm. Ten projekt jest nieludzki. Życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia - argumentował poseł.
Według uczestniczącego w konferencji Antoniego Zięby z Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia, "zdecydowana większość Polaków opowiada się po stronie ochrony życia poczętego".
W piątek do skrytek poselskich i do blisko stu dziennikarzy Liga przesłała naturalnej wielkości model 10-tygodniowego płodu.