"Antoni nie mógł przyjechać". Miał być przesłuchany przez Macierewicza. Niespodziewany zwrot
Szef podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz ma przesłuchać w środę dwóch posłów PO - Cezarego Tomczyka i Pawła Suskiego. Wezwał ich na przesłuchanie w związku z katastrofą smoleńską. Na jednego z nich po przybyciu na miejsce czekała... koperta.
10.07.2019 | aktual.: 11.07.2019 17:57
Przesłuchanie Tomczyka przed podkomisją smoleńską zostało przełożone na godz. 16. - Tak wygląda powaga tej instytucji. Antoni nie mógł przyjechać - komentował poseł w rozmowie z dziennikarzami. Na miejscu była reporterka WP Karolina Kołodziejczyk.
Posłowie PO skomentowali sam fakt planowanego przesłuchania. - Chcemy jasno powiedzieć: stawiamy się tu w poczuciu odpowiedzialności za państwo. Ale też z poczuciem, że komisja jest przykładem na patologiczne działanie państwa. Macierewicz doprowadził do tego, że powstał między Polakami wielki mur, który sprawił, że doszło do zamachu, co nie jest prawdą - mówił Tomczyk.
Poseł PO podkreślił, że zostali wezwani mimo że nie mieli nic wspólnego z katastrofą smoleńską; nie mogli się też dowiedzieć, w jakim trybie zostali wezwani. - To pierwszy dowód działania komisji-widmo. Od roku nie można się tam nawet dodzwonić - wskazywał Tomczyk.
W ocenie polityka, komisja "realizuje polityczny scenariusz" i "powinna przestać istnieć w pierwszej sekundzie swego działania".
Posłowie zadali na konferencji sześć pytań:
- Gdzie decyzja o powołaniu komisji, skoro nie ma jej na stronie MON?
- Jaki jest jej skład?
- Jakim budżetem dysponuje?
- Czy zdaje sobie sprawę że jest pierwszą komisją, która nie była na miejscu katastrofy?
- Jak to możliwe, że nigdy żaden członek komisji nie badał katastrofy nigdzie na świecie?
- Gdzie jest raport?
- Nie ma żadnych nowych faktów, jest tylko raport Jerzego Millera - podsumował Tomczyk.
Suski mówił z kolei: "To intrygujące, chcemy zobaczyć to szacowne gremium. Macierewicz jest osobą kompletnie niewiarygodną Przychodzimy zapytać o postępy prac. Mamy przeczucie, że Macierewicz nas bardzo nie lubi. To próba nękania. Może początek vendetty".
Więcej informacji wkrótce.