Antoni Macierewicz zabrał głos w sprawie neonazistów w Polsce
Były szef MON, wiceprezes PiS Antoni Macierewicz zabrał głos w dyskusji na temat neonazistów w Polsce. Jego zdaniem "działania polityków i mediów, które świadomie oskarżają Polskę o akceptację i tolerowanie nazizmu są moralnie odrażające". "Działają na rzecz najgorszej antypolskiej propagandy" - dodał były szef MON.
Reportaż "Polscy neonaziści" wyemitowany został w sobotę na antenie TVN24. Dziennikarzom "Superwizjera" udało się przeniknąć do grupy polskich neonazistów związanych ze stowarzyszeniem Duma i Nowoczesność. Reporterzy zdobyli zaufanie członków organizacji, dzięki czemu zostali zaproszeni na kilka neonazistowskich imprez, między innymi na 128. rocznicę narodzin Adolfa Hitlera. Wszystko udokumentowali ukrytą kamerą. Materiał wywołał prawdziwą burzę.
Ekscesy neonazistów potępili prezydent, premier i kliku ministrów. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nakazał wszczęcie śledztwa w tej sprawie. Wiceminister Patryk jaki złozył wniosek o delegalizację stowarzyszeniem Duma i Nowoczesność.
Politycy opozycji zarzucają rządzącym, że "roztoczyli parasol ochronny" nad organizacjami promującymi nazizm. W czwartek w Sejmie rząd - na wniosek opozycji - przedstawił informację w sprawie aktywności osób, stowarzyszeń i ugrupowań propagujących totalitaryzm.
- Co jest groźniejsze: parę idiotów w krzakach czy ataki na biura parlamentarzystów i blokowanie legalnego zgromadzenia? Naziści z wafelkowym tortem to problem wizerunkowy, a tu chodzi o zagrożenie życia - mówił w Sejmie Joachim Brudziński, szef MSWiA.
- Czy to debata o paru wariatach, którzy przebrali się w mundury SS? Nie. O politykach, którzy wpuścili ich na salony - ripostował poseł PO Sławomir Nitras.
Głos w dyskusji postanowil zabrać także wiceprezes PiS, były szef MON Antoni Macierewicz. "Polska to naród, który poniósł największą ofiarę krwi z rąk bestialskich niemieckich i sowieckich okupantów. Ta ofiara, której ciężar nadal odczuwamy, nie może zostać zapomniana. Na nas spoczywa odpowiedzialność, aby nie dopuścić by Polska była zagmatwana w machinę sprawców" - napisał na swoim profilu na Twitterze. "Działania polityków i mediów, które świadomie oskarżają Polskę o akceptację i tolerowanie nazizmu są moralnie odrażające, a politycznie wykluczają ich z naszej wspólnoty, gdyż działają na rzecz najgorszej antypolskiej propagandy" - dodał.
Macierewicz, w podobnym tonie wypowiedział się też na antenie Radia Maryja. - Posłowie, którzy byli przez Polaków wybrani w głosowaniu powszechnym jesienią 2015 roku, repezentujący kluby poselskie – jeden nazywa się Nowoczesna, drugi Platforma Obywatelska – których ideologiczny kształt trudno opisać niesłychanie brutalnie naprawdę rzadko coś takiego można było obserwować – zaatakowali nie tylko Prawo i Sprawiedliwość, ale tak naprawdę zaatakowali naród polski - stwierdził były szef MON odnosząc sie do sejmowej dyskusji nad informacja rządu. - Zaatakowali polski patriotyzm. Zaatakowali to wszystko, co odradza się w ostatnich latach dzięki zmianie władzy, dzięki działaniom przez ubiegłe dwa lata rządu pani Beaty Szydło, ale także przecież dzięki Państwu, dzięki Waszym głosom, Waszym działaniom, Waszym staraniom i Waszym wysiłkom. Zarzucali oni Polakom antysemityzm, nazizm, hitleryzm, propagowanie najbardziej brutalnych, skrajnych i odrażających działań i zachowań, z jakimi moglibyśmy mieć do czynienia - dodał.
Polityk PiS zwrócił też uwagę, że zachowanie garstki osób stało się podstawą i pretekstem do ataku na polski patriotyzm.
– Do ataku na PiS, do ataku na odradzające się polski patriotyzm. Takim klasycznym przykładem jest to, że przywoływano wielki i wspaniały Marsz Niepodległości z 11 listopada ubiegłego roku jako dowód na to, że potwór, jak mówiono, nacjonalizmu, potwór faszyzmu, potwór nazizmu jest karmiony przez obecnie rządzących - mówił Macierewicz. Jego zdaniem działenie PO i Nowoczesnej, jest "na rękę propagandzie niemieckiej".