Antoni Macierewicz ujawnia nowe informacje podkomisji
- Wiele wskazuje na to, że przetarg na remont polskich tupolewów był ustawiony. Miał fikcyjny charakter - powiedział szef MON Antoni Macierewicz w Telewizji Republika. Dodał również, że "w przeniesieniu remontu Tu-154 do Samary pośredniczyła osoba reprezentująca przemysł rosyjski".
- Najbardziej zaskoczyło mnie to, że prawda była przez cały czas na wierzchu. Eksperyment podkomisji Berczyńskiego dostarczy dowodów. Będą pierwsze wnioski, ale nie ostateczne - zapowiedział Macierewicz w programie "Koniec Systemu" w Telewizji Republika. Dodał że podkomisja zebrała również materiał dowodowy w sprawie roli kontrolerów rosyjskich".
- Kontrolerzy sprowadzali samolot do tragedii. Ostatecznie nie to było przyczyną, ale sprowadzono tupolewa tak nisko, że doszło do dramatu - wyjaśnił Macierewicz. Szef MON powiedział, że "ogromne środki są alokowane, by powstrzymać nas w dążeniu do prawdy". Według niego, "to było specjalne działanie, żeby wyglądało, na jak najbardziej naturalny wypadek". Antoni Macierewicz zapowiedział, że wkrótce zostana przedstawione wnioski podkomisji smoleńskiej oraz eksperymentów.
- Działanie rosyjskich kontrolerów ruchu powietrznego doprowadziło do sytuacji, w której łatwiej było o tragedię - powiedział we wtorek minister obrony Antoni Macierewicz, pytany w Telewizji Republika o nowe zarzuty dla kontrolerów wieży w Smoleńsku
Macierewicz, pytany o poniedziałkowe informacje prokuratury, że kontrolerzy są podejrzani o umyślne sprowadzenia katastrofy, powiedział: "Materiał dowodowy zebrany przez zespół, a w jeszcze pełniejszym stopniu przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (jest) bardzo przekonujący; pokazujący, że to było działanie świadome i że dążono do tego, żeby ono doprowadziło do katastrofy".
- Pamiętam z okresu, kiedy ten materiał dowodowy jeszcze nie był tak pełny, wskazywaliśmy na to (...) że kontrolerzy sprowadzali ten samolot do tragedii, do katastrofy. Chociaż - i to trzeba podkreślić koniecznie - panu majorowi (Arkadiuszowi) Protasiukowi udało się z tej pułapki uciec; ostatecznie to nie to działanie stało się przyczyną tragedii, chociaż doprowadziło do sytuacji umożliwiającej takie rozstrzygnięcie tego dramatu, żeby jak najlepiej udawał naturalną katastrofę - powiedział szef MON.
- Gdyby nie sprowadzono tego samolotu tak nisko, (...) dużo trudniej byłoby stworzyć to całe zamieszanie, z którym mamy po dzień dzisiejszy do czynienia. Samolot, który by się rozpadł 50, 60, 150 metrów nad ziemią, nie mógłby udawać naturalnej katastrofy - powiedział minister.
Macierewicz: wkrótce poznamy wyniki eksperymentów podkomisji smoleńskiej
Powtórzył, że podkomisja smoleńska przy Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego przygotowuje prezentację wyników swoich prac, w tym "setek, jeżeli nie więcej" eksperymentów i symulacji. Dodał, że zbierany przez kilkanaście miesięcy materiał "zostanie zaprezentowany opinii publicznej od początku lotu aż do tragicznego końca we wszystkich fazach dokładnie przeanalizowanych, z materiałem dowodowym potwierdzającym hipotezy, jakie naukowcy w tej sprawie sformułowali".
Na pytanie, czy zdziwiło go coś, o czym nie było dotychczas wiadomo, a co odkryła podkomisja, Macierewicz odparł: "Jeżeli mnie coś naprawdę bardzo zaskoczyło, a jest taka kwestia (...), to coś, co funkcjonowało w obiegu publicznym - pewna hipoteza czy przypuszczenie - ale które propaganda mająca uniemożliwić badanie tak dalece +otorbiła+ (...) że w ogóle nie podejmowano jej analizy, a już zwłaszcza nie podejmowano eksperymentów mających sprawdzić, czy tak mogło być, czy nie". - Okazuje się, że tak mogło być i myślę, że tak niestety było - powiedział.