PolskaAntoni Macierewicz pokieruje zespołem ds. wyjaśnienia katastrofy?

Antoni Macierewicz pokieruje zespołem ds. wyjaśnienia katastrofy?

120 posłów i senatorów PiS zapisało się do parlamentarnego zespołu do zbadania katastrofy smoleńskiej. Powołanie zespołu było inicjatywą Prawa i Sprawiedliwości. Posłowie Platformy ani SLD dotąd do niego nie wstąpili. Mówią, że ciało polityczne niczego tu nie wyjaśni. We wtorek o godzinie 11.00 zespół zbierze się po raz pierwszy. Jego pracami ma kierować Antoni Macierewicz - tak twierdzi Joachim Brudziński w wywiadzie dla tygodnika "Wprost", którego pełną wersję PiS zamieścił na swojej stronie internetowej.

Antoni Macierewicz pokieruje zespołem ds. wyjaśnienia katastrofy?
Źródło zdjęć: © PAP

19.07.2010 | aktual.: 08.08.2010 20:01

"Chcemy wyjaśnić tragedię, a nie walczyć"

Poseł Macierewicz na razie za szefa zespołu się nie uważa. Ale informuje, że zespół nie jest ciałem politycznym tylko zadaniowym, którego celem jest wyjaśnienie tragedii, a nie walka polityczna. Zdaniem posła Macierewicza, nie będzie więc miejsca na to, co dzieje się w komisjach śledczych, czyli na głosowania, w których jedna opcja majoryzuje drugą.

Antoni Macierewicz liczy na to, że zespół szybko zbierze "podstawowy korpus faktów, które są wiarygodne", a to powinno jego zdaniem potrwać nie dłużej niż rok - czyli do wyborów parlamentarnych.

Zespół ma zwracać się o informacje i materiały do organów państwa, które zajmują się katastrofą - zarówno w wymiarze krajowym, jak i międzynarodowym. Ma też zebrać relacje świadków wydarzeń - tych ludzi, których, jak mówi Antoni Macierewicz, albo nie słuchano, albo słuchano pobieżnie, albo ich świadectwo "jakoś się zagubiło".

Poseł PiS zastrzegł, że nie ma na myśli żadnej konkretnej osoby, bo zakres problematyki jest tak olbrzymi, że wskazanie kogoś tworzyłoby wrażenie, że kogoś innego się pomija. Zdaniem Antoniego Macierewicza ludzi, z którymi trzeba na temat katastrofy porozmawiać są dziesiątki, jeśli nie setki. Trzeba też wziąć pod uwagę wiedzę zgromadzoną w internecie, zweryfikować ją i dokonać selekcji, by pominąć świadomie lub nieświadomie zawarte zwodnicze tropy - dodał poseł.

Powstanie "raport lub biała księga"

Jak mówi Antoni Macierewicz, efektem pracy zespołu ma być zbiór zweryfikowanych faktów, który można będzie nazwać raportem lub białą księgą. Nie musi to być jednak zdaniem posła to samo, co zapowiedział wcześniej Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS zapowiedział przedstawienie opinii publicznej białej księgi na temat katastrofy 10 kwietnia "przed nowym sezonem politycznym", czyli po wakacyjnej przerwie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1810)