Annan proponuje globalną strategię antyterrorystyczną
Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan przedstawił na końcowej sesji plenarnej madryckiego szczytu na temat demokracji, terroryzmu i bezpieczeństwa, swój 5-punktowy plan zwalczania terroryzmu.
14.01.2017 23:23
Na pierwszym miejscu Annan postawił środki perswazji. Powiedział: po pierwsze musimy przekonywać niezadowolone grupy społeczeństwa, aby nie wybierały terroryzmu jako swej taktyki prowadzącej do osiągania celów.
Istnieją grupy - podkreślił - które wykorzystują taktyki terrorystyczne, ponieważ wierzą, że są one skuteczne i że ludność, a przynajmniej część ludności, w której imieniu działają - jak twierdzą - akceptuje tę metodę.
Zdaniem sekretarza generalnego ONZ te idee stanowią "głęboką przyczynę" terroryzmu. Po drugie należy utrudniać terrorystom dostęp do środków, za pomocą których mogą realizować zamachy. Po trzecie - kontynuował Annan - musimy nakłaniać państwo do nieudzielania pomocy terrorystom. Punkty czwarty i piąty to rozwijanie zdolności państw do zapobiegania terroryzmowi i obrona praw człowieka w toku walki z terroryzmem.
Jedną z metod działania, zalecanych w planie Kofiego Annana, opracowanym z jego inicjatywy przez grupę specjalistów, jest stworzenie skutecznych sposobów walki z praniem brudnych pieniędzy, które służą do finansowania terrorystów.
W tej dziedzinie Organizacja Narodów Zjednoczonych zamierza zalecić stosowanie wielu specjalnych środków. Być może jednym z najważniejszych środków antyterrorystycznych - jak podkreślił Annan - jest pozbawienie terrorystów dostępu do broni nuklearnej.
Żyjemy niestety w świecie, w którym dostęp do niebezpiecznych materiałów i znajomość zaawansowanej technologii umożliwiają terrorystom dokonywanie masakr na skalę katastrofy - powiedział Annan.
Gdyby terroryści sięgnęli po materiały nuklearne - ostrzegł sekretarz generalny ONZ - nie tylko przyniosłoby to powszechną zagładę istnień ludzkich i zniszczenie, ale także zablokowałoby gospodarkę światową i pozostawiło dziesiątki milionów ludzi w najskrajniejszej nędzy.
Mirosław Ikonowicz