Anna Zalewska w TVP. Pokazała wykresy i uderzyła w poprzedników
Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska przeszła do kontrataku. W odpowiedzi na zarzuty opozycji i argumenty związkowców grożących strajkiem, zaprezentowała w studiu TVP wykresy, obrazujące poprawę sytuacji polskich nauczycieli. Szefowa MEN podkreślała, że jako pierwszy minister od lat dała pedagogom podwyżki.
- Pamiętam, kiedy moja poprzedniczka była proszona o 10 proc. podwyżki. Powiedziała wówczas, że należy szukać oszczędności i odebrała im kartę nauczyciela. (...) Od 2012 do 2017 nie było podwyżek. Później była waloryzacja i podwyżki - powiedziała na antenie TVP.
Na potwierdzenie swoich słów, Zalewska pokazała planszę, obrazującą wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli. Jako że wyliczenia resortu odnośnie do zarobków pedagogów budzą wiele kontrowersji, minister edukacji wyjaśniła, na jakiej podstawie przygotowano dane.
- Zarobki zależą od stopnia awansu zawodowego. Nauczyciel dyplomowany zarabia ok. 5300 zł. Na tą średnią składa się oczywiście kilka dodatków. (...) To nie minister edukacji kształtuje wysokość zarobków nauczycieli, ale samorząd. Stąd te rozbieżności między różnymi regionami i poszczególnymi pedagogami - tłumaczyła.
Zalewska zapewniła, że zamierza zaoferować nauczycielom kolejne podwyżki. Zyskać mają m.in. wychowawcy. - Dokonaliśmy skoku w ciągu tych 17 miesięcy. Zamierzamy nadal przyspieszać i dołożyć setki milionów złotych nauczycielom. (...) Chcemy, aby wychowawca miał dodatek w wysokości 300-400 zł, a nie 20 zł jak teraz, bo to odpowiedzialna praca - stwierdziła.
Minister edukacji twierdzi, że opozycja wykorzystuje napięcia wśród nauczycieli do celów politycznych. Oskarża o to m.in. swoją poprzedniczkę Krystynę Szumilas. - Pani Szumilas często podsyca emocje, ja wielokrotnie prosiłam o to, by edukacja była poza sporem politycznym. Nie można zasłaniać się rodzicami i uczniami - apelowała.
Szefowa MEN odniosła się także do zarzutów, według których zamierza "uciec od odpowiedzialności" za polską oświatę do europarlamentu. Przypomnijmy, Anna Zalewska została "jedynką" PiS w eurowyborach na Dolnym Sląsku.
- To jest kolejne zadanie, już w 2015 roku nie objęłam mandaty eurodeputowanej. Zostałam poproszona o jego złożenie, gdyż Jarosław Kaczyński oraz Beata Szydło prosili mnie o wykonanie bardzo trudnej misji w MEN - powiedziała.
Źródło: TVP Info
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl