Anna Zalewska: podwójny rocznik nie jest dużym rocznikiem
Nie cichną wątpliwości wokół reformy edukacji. Rodzice martwią się między innymi, że będzie brakowało miejsc w szkołach. - W związku z niżem demograficznym podwójny rocznik nie jest dużym rocznikiem, szkoły są przygotowane na przyjęcie uczniów - zapewnia minister edukacji Anna Zalewska. - Mamy policzone absolutnie wszystkie miejsca - podkreśliła.
Chodzi o uczniów, którzy, są obecnie w I klasie gimnazjum i VI klasie szkoły podstawowej. W 2019 r. będą oni się ubiegać o przyjęcie do szkół ponadpodstawowych: liceów, techników i szkół branżowych. Łącznie w obu rocznikach jest ok. 720 tys. uczniów, podczas gdy jeden rocznik to ok. 350 tys. uczniów.
Według szefowej MEN, wprowadzane zmiany nie spowodują, że zabraknie miejsc w szkołach. - W związku z niżem demograficznym ten rocznik podwojony nie jest dużym rocznikiem. Licea ogólnokształcące, technika, branżowe szkoły są przygotowane. Mamy policzone absolutnie wszystkie miejsca - powiedziała w Programie Pierwszym Polskiego Radia Zalewska.
Zapewniła, że roczniki te "absolutnie nie będę pomieszane". Jak mówiła, zostanie przeprowadzona dla nich specjalna rekrutacja. - Rekrutacja tych roczników - po III klasie gimnazjum i po VIII klasie szkoły podstawowej - będzie dedykowana tym rocznikom. I będą klasy dedykowane w szkołach już ponadpodstawowych dla dzieci po VIII klasie i po III klasie gimnazjum - dodała.
Pytana o to, gdzie się znajdą dzieci, które chodzą obecnie do I klasy gimnazjum, ale nie zdadzą, odpowiedziała: "To będzie już nowa szkoła. To będzie ośmioklasowa szkoła podstawowa, będą mieć świadectwa nowej szkoły".
Reforma edukacji, w ramach której zmieniona zostanie m.in. struktura szkół, rozpocznie się 1 września 2017 r. W miejsce obecnie istniejących typów wprowadzone zostaną stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają zostać zlikwidowane.