PolskaAnita Gargas: Oficjalna wersja nie trzyma się kupy!

Anita Gargas: Oficjalna wersja nie trzyma się kupy!

Filmowcy z Kanady nawet nie pofatygowali się do Smoleńska, żeby zobaczyć, czy informacje podawane przez Rosjan wytrzymują w konfrontacji z rzeczywistością – mówi nam Anita Gargas.

Anita Gargas: Oficjalna wersja nie trzyma się kupy!
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | NTV

10.04.2013 | aktual.: 10.04.2013 07:02

Obejrzała pani film Kanadyjczyków?

Tak. Produkcja National Geographic powtarza kłamliwą wersję raportu MAK.

Co się nie zgadza?

Chodzi m.in. o nieprecyzyjne odsłuchy z czarnych skrzynek. Jak przebiegały rozmowy w kokpicie wiemy dzięki Instytutowi Sehna, który dokonał odczytu na zlecenie polskiej prokuratury. Inny przykład to pozostawienie bez komentarza faktu, że samolot odbił w lewo od kursu na pas startowy - mówi się, że był na zbyt niskiej wysokości z powodu błędu pilotów, ale ani słowa nie ma, dlaczego nie leciał prosto na pas, a więc dlaczego był sprowadzany "po kursie i ścieżce". Wreszcie utrzymuje się, że samolot nie miał awarii - choć polska prokuratura potwierdziła, że było inaczej. Nie wspomina się o tym, że na pokładzie mogło dojść do wybuchu. A takie wątpliwości wysuwają eksperci parlamentarnego zespołu Antoniego Macierewicza, ale także niezależni naukowcy, w tym ponad stu profesorów.

Autorzy mówią o dokumencie, a nie byli w Smoleńsku?

Nie pofatygowali się do Smoleńska, żeby zobaczyć, czy informacje podawane przez Rosjan wytrzymują w konfrontacji z rzeczywistością. Każdy, kto tam był wie, że rosyjska wersja nie trzyma się kupy. Śmieszne jest, w jaki sposób przedstawiono w tym filmie wieżę na lotnisku w Smoleńsku: czysta z nowoczesnym sprzętem. Tymczasem była to rudera ze starymi urządzeniami mającymi imitować sprzęt w jakie powinno być wyposażone lotnisko. I jeszcze był tam m.in. płk Krasnokutski, który nie miał prawa stać nad głową pracowników i wydawać poleceń.

Jest więcej nieścisłości?

Szokuje jeszcze jedna informacja, że skrupulatnie sprawdzono, czy istnieją ślady, które mogłyby świadczyć, iż doszło do zamachu. A prawda jest taka, że ich nie zweryfikowano, ponieważ Polacy nie mieli na początku dostępu do wraku, nie uczestniczyli także w badaniach szczątków ofiar katastrofy.

Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Prof. Artymowicz: Oba filmy Anity Gargas przeczą sobie

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)