PolskaAngielska wersja traktatu akcesyjnego na stronach UKIE

Angielska wersja traktatu akcesyjnego na stronach UKIE

Liczący kilka tysięcy stron, niepoprawiony jeszcze tekst traktatu akcesyjnego w wersji angielskiej ukaże się w czwartek na stronach internetowych Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej - zapowiedziała minister ds. europejskich Danuta Huebner.

Według Huebner traktat po angielsku dostaliśmy z Brukseli w poniedziałek, w formie elektronicznej. Obecnie - jak powiedziała - jest on czytany, w celu wyłapania wszystkich błędów technicznych, językowych, opuszczeń, uchybień. "Można to nazwać pracą redakcyjną - wykrywamy literówki, małe litery zamiast dużych, albo np. brak dwóch słów. Tego typu poprawek redakcyjnych jest trochę" - mówiła. Swoje uwagi do tego tekstu mamy przekazać Unii do czwartku - dodała.

"Oto jest traktat po czterech latach negocjacji (...), podnieść go nie dam rady, jest obfity" - powiedział szef sejmowej Komisji Europejskiej Józef Oleksy (SLD), na zwołanej w środę konferencji prasowej, pokazując wydrukowany traktat. Będzie on przetłumaczony na 22 języki urzędowe starych i nowych członków UE. Jak mówił Oleksy, to umowa międzynarodowa zawierana między dotychczasowymi, a nowymi państwami członkowskimi. UE - przypomniał - wciąż nie ma bowiem osobowości prawnej.

Jak powiedział Oleksy, sejmowa Komisja Europejska chce debaty Sejmu na temat traktatu, jak tylko będzie gotowa wersja w języku polskim. Przyznał jednocześnie, że istnieje problem tego, "jak treść tego stosu papieru przedstawić, w sposób zrozumiały, żeby posłowie posiedli wiedzę o tym co traktat zawiera". Zapewnił też, że "absolutnie" będzie zachęcał posłów do lektury tego tekstu.

Według Huebner traktat jest tłumaczony na język polski w Brukseli, a tłumaczenie dostaniemy najprawdopodobniej w ostatnich dniach lutego. Minister zapowiedziała, że w oparciu o wersję polską, (w trakcie uzgodnień międzyresortowych, na które przewidziano dwa tygodnie), trzeba będzie zweryfikować cały tekst i ponownie przekazać nasze uwagi stronie unijnej.

Na całość traktatu akcesyjnego - według niej - składa się krótka część mówiąca o tym, jakie państwa przystępują do UE oraz tzw. akt akcesyjny, w którym znajdują się warunki, na jakich nowe kraje przystępują do Unii. Minister jest zdania, że "nie ma właściwie możliwości, żeby czekały nas niespodzianki" w sprawie traktatu, dlatego że po obu stronach mamy absolutnie uzgodnione cząstkowe teksty.

Według Huebner po stronie unijnej najpierw opinię na temat traktatu wyda Komisja Europejska, która ok. 18-19 lutego przekaże traktat Parlamentowi Europejskiemu. W nim - mówiła - odbędzie się zasadnicza unijna debata na temat traktatu, której ostatecznym celem jest wydanie tzw. opinii zatwierdzającej.

W Parlamencie Europejskim - dodała - 18-19 marca ma się odbyć dyskusja w Komisji Spraw Zagranicznych PE z udziałem Guentera Verheugena. Potem - powiedziała Huebner - 9-10 kwietnia na sesji planarnej PE w Strasburgu, odbędzie się głosowanie najpierw osobno każdej części dotyczącej poszczególnych kandydatów, a potem całości. Głosowanie - mówiła - odbywa się większością bezwzględną, czyli "za" musi być 314 na 626 głosów.

Według minister 14 kwietnia Rada UE ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych jednomyślnie będzie musiała zaakceptować traktat, a 16 kwietnia nastąpi jego podpisanie w Atenach. W związku z traktatem akcesyjnym - jak powiedziała Huebner - UKIE przygotowuje m.in. przegląd tego, co nowego pojawi się w poszczególnych negocjowanych obszarach; bilans kosztów i korzyści oraz ogólna informacja o traktacie. (jask)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)