ŚwiatAngelina Jolie odwiedziła obóz syryjskich uchodźców w Turcji

Angelina Jolie odwiedziła obóz syryjskich uchodźców w Turcji

Jesteśmy świadkami "eksplozji ludzkiego cierpienia na skalę wcześniej niespotykaną", a społeczność międzynarodowa odmawia zajęcia się przyczynami tej sytuacji - powiedziała aktorka Angelina Jolie w Turcji po wizycie w obozie syryjskich uchodźców.

Angelina Jolie odwiedziła obóz syryjskich uchodźców w Turcji
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

W sobotę obchodzony był Światowy Dzień Uchodźcy

- Trwa eksplozja ludzkiego cierpienia i masowych wysiedleń na niespotykaną wcześniej skalę - - powiedziała Jolie na konferencji prasowej w południowo-wschodniej Turcji, dodając, że "trudno wskazać choć jedną konkretną sytuację, w której jako społeczność międzynarodowa zdecydowanie odpowiedzielibyśmy na przyczyny napływu uchodźców".

Ostrzegła, że Syryjczykom i Irakijczykom uciekającym przed zbrojnymi konfliktami w swoich krajach kończą się miejsca, w których mogą się schronić, ponieważ sąsiednie państwa nie są w stanie przyjmować kolejnych uciekinierów.

Jolie i Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców Antonio Guterres spotkali się w sobotę z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem w mieście Midyat, oddalonym o ok. 50 km od granicy z Syrią. Odwiedziła też uchodźców w pobliskim obozie dla uchodźców.

To już trzecia wizyta Jolie, specjalnej wysłanniczki UNHCR ds. uchodźców, w Turcji od 2011 r. Wizyty te mają zwrócić uwagę społeczności międzynarodowej na los uchodźców. Z opublikowanego niedawno raportu ONZ wynika, że liczba osób zmuszonych do opuszczenia swych domów w wyniku konfliktów na świecie osiągnęła w 2014 r. rekordowy poziom 60 milionów.

Turcja przyjęła dotychczas ok. 1,8 mln syryjskich uchodźców i tysiące przedstawicieli prześladowanej przez islamistów mniejszości jazydzkiej. To największa społeczność uchodźców na świecie. Tylko na pomoc Syryjczykom Ankara wydała dotychczas ok. 6 miliardów dolarów. Nic nie wskazuje na to, by trwający od marca 2011 r. konflikt zbrojny w Syrii miał się zakończyć.

- Nie wiemy, ilu jeszcze (uchodźców) do nas przybędzie - powiedział szef tureckiej agencji zarządzania kryzysowego Fuat Oktay. - Istnieje ogromne ryzyko, że ich liczba jeszcze wzrośnie."

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)