Angela Merkel w ogniu krytyki. Niemiecka prasa krytykuje wystąpienie kanclerz po zamachach

• "Sueddeutsche Zeitung": w "epoce siekier" zaufanie do Merkel mocno spadło
• Gazeta uważa, że "brakuje jej zdolności do ubierania uczuć w słowa"
• Prasa: Merkel jest "chłodną królową pragmatycznego rozsądku"
• "Frankfurter Rundschau": kanclerz nadal nuci swoje kołysanki

Kanclerz Niemiec Angela Merkel
Źródło zdjęć: © AFP | Bernd von Jutrczenka / dpa
133

Konferencja prasowa Angeli Merkel, na której niemiecka kanclerz broniła swojej polityki migracyjnej i przedstawiła propozycje poprawy bezpieczeństwa w kraju, spotkała się z krytycznym przyjęciem niemieckich komentatorów.

Największy niemiecki dziennik opiniotwórczy "Sueddeutsche Zeitung" zwraca uwagę, że w "epoce siekier" (nawiązanie do ataku młodego Afgańczyka uzbrojonego w siekierę na pasażerów pociągu) zaufanie do Merkel "mocno spadło".

Autor komentarza Kurt Kister zauważa, że przemówienia Merkel nigdy nie są udane, gdyż "brakuje jej zdolności do ubierania uczuć w słowa". Merkel jest "chłodną królową pragmatycznego rozsądku" i sprawia wrażenie osoby aroganckiej lub takiej, której sprawy ludzi są bardzo dalekie.

"(Wśród ludzi) widać zwątpienie i strach, bezradność, bezsilność i gniew. Chętnie usłyszelibyśmy od kobiety, która od 11 lat rządzi Niemcami, coś bardziej wyczerpującego na ten temat" - pisze Kister.

Komentator podkreśla, że Merkel potwierdziła swoje stanowisko w sprawie imigrantów i powtórzyła hasło "Damy radę". Zauważa krytycznie, że niemiecka kanclerz wykazała się ubóstwem słownictwa, mówiąc, że obecna sytuacja stanowi "próbę wytrzymałości". "Merkel użyłaby prawdopodobnie tych słów także w przypadku zatonięcia Titanica albo powstania z grobu Johna Lennona" - pisze z ironią Kister.

"SZ" zastrzega, że pomimo wezwań z lewej i prawej strony sceny politycznej do ustąpienia Merkel nie ma obecnie z kim przegrać - ani w partiach opozycyjnych, ani w jej własnej partii CDU.

"Frankfurter Rundschau" zwraca uwagę, że wystąpienie Merkel po raz kolejny unaoczniło kontrast między niepokojem panującym w kraju a stylem działania pani kanclerz.

"Jej przypominająca automat rzeczowość jest daleka od rzeczywistości" - ocenia komentator. "Kraj czuje, że 'wypracowanie' ustawy poprawiającej bezpieczeństwo i zaostrzenie przepisów o azylu już nie wystarczy, by móc żyć tak, jak dotychczas" - dodaje dziennikarz "FR". "Niemcy obudziły się z potężną porcją strachu, a kanclerz nuci nadal swoje kołysanki. To jest przyczyna jej porażki" - czytamy w "Frankfurter Rundschau".

"Tagesspiegel": nie ma planu i nie chce powiedzieć, czy nadal pozostanie na stanowisku

Podobne stanowisko zajmuje wydawany w Berlinie "Tagesspiegel". "Kraj jest zaniepokojony, a Angela Merkel nie tylko nie ma planu, ale nawet nie chce powiedzieć, czy chce nadal pozostać na stanowisku (czy będzie kandydowała w wyborach do Bundestagu w 2017 r.)" - krytykuje autor komentarza.

"Damy radę - w porządku, ale jak? Z nią czy bez niej?" - pyta dziennikarz "Tagesspiegla". Niemcy muszą wiedzieć, o co chodzi - pisze komentator.

"Die Welt" należy do nielicznych gazet, które chwalą wystąpienie Merkel. "W czasach kryzysu i terroru politycy wręcz walczą o to, by ich słowa ukazały się jako pierwsze. Fakt, że Merkel zabiera głos dopiero wtedy, gdy ma coś ważnego do zakomunikowania, jest objawem pozytywnym" - ocenia Jacques Schuster.

"Obywatele doceniają polityków, którzy nawet w chwilach burzy zachowują zimną krew" - zaznacza komentator, porównując Merkel ze znanym z ciętego języka Helmutem Schmidtem, kanclerzem RFN na przełomie lat 70. i 80.

"Merkel nie jest Schmidtem. Brak jej przede wszystkim potoczystego stylu wypowiedzi. Na konferencji prasowej emanowała jednak spokojną siłą woli, która z pewnością odniesie skutek. Merkel była tak pewna siebie, że pozwoliła sobie na powtórzenie hasła Damy radę" - pisze Schuster.

To hasło napawa optymizmem, ale równocześnie przykrywa to, że polityka migracyjna rządu uległa zmianie. Merkel nie przyzna się do błędu, ale przynajmniej czegoś się z niego nauczyła. "Nie będzie już otwartych granic dla wszystkich" - konkluduje komentator "Die Welt".

Wybrane dla Ciebie

Panika w sklepach w Izraelu po ataku na Iran. Jest nagranie
Panika w sklepach w Izraelu po ataku na Iran. Jest nagranie
Niedźwiedź na Podlasiu. Sensacja czy nowa codzienność?
Niedźwiedź na Podlasiu. Sensacja czy nowa codzienność?
Kraje arabskie odpowiadają na atak Izraela
Kraje arabskie odpowiadają na atak Izraela
Izraelski atak na Iran - punkt zwrotny na Bliskim Wschodzie. Co warto wiedzieć?
Izraelski atak na Iran - punkt zwrotny na Bliskim Wschodzie. Co warto wiedzieć?
Niebo po ataku Izraela na Iran. Tłok w powietrzu
Niebo po ataku Izraela na Iran. Tłok w powietrzu
62. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Pustki na widowni w pierwszym dniu
62. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Pustki na widowni w pierwszym dniu
"Politycy żyją starciami". Nawrocki uderzył w Tuska
"Politycy żyją starciami". Nawrocki uderzył w Tuska
800 dronów leci na Izrael. Trwa przechwytywanie
800 dronów leci na Izrael. Trwa przechwytywanie
Ewakuacja Polaków? Kosiniak-Kamysz: jesteśmy gotowi
Ewakuacja Polaków? Kosiniak-Kamysz: jesteśmy gotowi
"Jestem przekonany". Nawrocki tłumaczy się z kontrowersyjnej sprawy
"Jestem przekonany". Nawrocki tłumaczy się z kontrowersyjnej sprawy
Izrael zaatakował Iran. Rząd Netanjahu uśpił czujność wroga
Izrael zaatakował Iran. Rząd Netanjahu uśpił czujność wroga
Sikorski o ataku na Teheran. "Nasza placówka i jej personel są bezpieczni"
Sikorski o ataku na Teheran. "Nasza placówka i jej personel są bezpieczni"