Aneta Krawczyk znów w prokuraturze
Aneta Krawczyk, główny świadek w śledztwie w tzw.
seksaferze, stawiła się w łódzkiej prokuraturze.
09.01.2008 | aktual.: 09.01.2008 12:26
###Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/bohaterowie-seksafery-6038682264584833g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/bohaterowie-seksafery-6038682264584833g )
Bohaterowie seksafery
Krawczyk przyznała dziennikarzom, że ma złożyć uzupełniające zeznania. Prokuratura zapowiada, że w najbliższych tygodniach do sądu ma trafić akt oskarżenia, którym objęty zostanie m.in. lider Samoobrony Andrzej Lepper.
Aneta Krawczyk składa uzupełniające zeznania w tej sprawie - potwierdził rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania.
Śledztwo w sprawie tzw. seksafery w Samoobronie wszczęto w grudniu ub. roku po publikacji w "Gazecie Wyborczej". Tekst powstał na podstawie relacji Anety Krawczyk, b. radnej Samoobrony w łódzkim sejmiku i b. dyrektor biura poselskiego Łyżwińskiego. Kobieta utrzymuje, że pracę w partii dostała za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i Lepperowi. Krawczyk twierdziła, że ojcem jej najmłodszego dziecka jest Łyżwiński, jednak badania DNA to wykluczyły. Test DNA wykluczył także ojcostwo Leppera.
Zarzuty przedstawiono dotąd pięciu osobom, m.in. Łyżwińskiemu i Lepperowi. B. wicepremier i minister rolnictwa jest podejrzany o żądanie i przyjmowanie korzyści osobistych o charakterze seksualnym od Anety Krawczyk oraz usiłowanie doprowadzenia innej działaczki Samoobrony do obcowania płciowego. Do obu przestępstw - zdaniem prokuratury - miało dojść przy wykorzystaniu stosunku zależności kobiety w ramach struktury Samoobrony i były one popełniane wspólnie i w porozumieniu z Łyżwińskim. Lepper nie przyznał się do zarzucanych czynów. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Prokuratura zastosowała wobec Leppera 30 tys. zł kaucji i dozór policyjny; raz w tygodniu ma obowiązek stawiać się na policji w Warszawie. Prokuratura wyznaczyła już terminy, w których Lepper może zapoznać się z materiałami ze śledztwa.
Łyżwińskiemu prokuratura przedstawiła w sumie siedem zarzutów: gwałtu, przyjmowania i żądania korzyści osobistych o charakterze seksualnym, wykorzystania lub usiłowania wykorzystania seksualnego czterech kobiet, nakłaniania Anety Krawczyk do przerwania ciąży oraz podżegania do porwania biznesmena. B. poseł nie przyznaje się do zarzucanych czynów. Przebywa w areszcie. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Pozostali podejrzani w "seksaferze" to: b. asystent Łyżwińskiego, radny Jacek P. (zwolniony już z aresztu; jego proces toczy się przed piotrkowskim sądem), b. działacz Samoobrony z Myślenic Franciszek I. i b. działacz tej partii z Tomaszowa Mazowieckiego Paweł G. Pierwszemu z nich grozi do 8, a pozostałym do 5 lat więzienia.
Śledztwo przedłużono do końca lutego, ale - według prokuratury - większość dowodów w tej sprawie została zebrana i w ciągu najbliższych tygodni do sądu ma trafić akt oskarżenia.