PolskaAndrzej Seremet: ustawa o leczeniu przestępców powinna trafić do Trybunału Konstytucyjnego

Andrzej Seremet: ustawa o leczeniu przestępców powinna trafić do Trybunału Konstytucyjnego

Prokurator generalny Andrzej Seremet uważa, że ustawa o przymusowym leczeniu w ośrodkach zamkniętych osób po wyrokach za ciężkie przestępstwa powinna trafić do Trybunału Konstytucyjnego. Dodał jednocześnie, że "państwo ma prawo się przed takimi osobami bronić".

Andrzej Seremet: ustawa o leczeniu przestępców powinna trafić do Trybunału Konstytucyjnego
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

24.10.2013 10:40

- Mam wątpliwości konstytucyjne co do tego rozwiązania. Byłoby dobrze, gdyby ta ustawa przeszła test konstytucyjności przed Trybunałem Konstytucyjnym - powiedział Seremet w Polsat News.

- Jednocześnie nie bagatelizuję problemu społecznego, rzeczywiście jest kategoria, na szczęście niezbyt liczna, osób, przestępców, skazanych, których kary dobiegają końca i co do których można mieć graniczące z pewnością - albo przynajmniej wysoce uprawdopodobnione - przekonanie, że wrócą oni do tego samego przestępstwa, za które odbywali karę - podkreślił.

- Państwo, społeczeństwo ma prawo się przed takimi osobami bronić i ja rozumiem, że muszą być podjęte jakieś prace legislacyjne, i one zostały podjęte, które pozwolą nam się zabezpieczyć przed tymi ludźmi - dodał prokurator generalny.

W środę sejm uchwalił ustawę o przymusowym leczeniu w ośrodkach zamkniętych osób po wyrokach za ciężkie przestępstwa. Prace nad przepisami podjęto wobec zbliżających się terminów zakończenia wyroków więzienia odbywanych przez seryjnych zabójców, którym kary śmierci zamieniono po 1989 r. na kary 25 lat więzienia.

W nowych przepisach chodzi o "osoby z zaburzeniami psychicznymi stwarzające zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób". Resort sprawiedliwości podkreśla, że przepisy mają dać możliwość wysłania na terapię osób, które odbyły karę, lecz zachodzi obawa, że znów popełnią przestępstwo.

Aby uniknąć zarzutu niekonstytucyjności (podwójnego karania za ten sam czyn), decyzję o skierowaniu do ośrodka zamkniętego powiązano nie z kończącym się wyrokiem, ale z aktualnymi cechami osobowości sprawcy. Według rządowej propozycji takie osoby sąd mógłby umieścić w specjalnie utworzonym ośrodku lub zastosować dozór policyjny.

Postępowanie byłoby wszczęte na wniosek dyrektora zakładu karnego, gdy konieczność taką wskażą opinie psychiatryczne i psychologiczne. Przed wydaniem decyzji sąd musiałby poznać opinię o sprawcy dwóch biegłych psychiatrów, a w niektórych wypadkach także psychologa i seksuologa. Inni mogliby trafić pod dozór policji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)