Andrzej Pruś z PiS jeździł służbowym autem do domu? Na liczniku blisko 70 tys. km

Andrzej Pruś z PiS przejechał prawie 70 tys. kilometrów służbowym samochodem z kierowcą w trakcie całej swojej kadencji. Polityk do tej pory nie odniósł się do sprawy.

Służbowe podróże Andrzeja Prusia z PiS (zdjęcie ilustracyjne)
Służbowe podróże Andrzeja Prusia z PiS (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © East News | Maciej Luczniewski
Sylwia Bagińska

23.02.2021 21:27

W styczniu portal kielce.wyborcza.pl napisał o podróżach działacza PiS - Andrzeja Prusia. Z racji wykonywanej funkcji, czyli przewodniczącego sejmiku, ma on do dyspozycji służbowy samochód razem z kierowcą.

Jak przekazały lokalne media, polityk w ostatnim czasie bardzo dużo korzystał z przyznanego mu pojazdu. Jak zasegurował seriws, auto miało go zabierać prawie każdego dnia ze Starachowic (tam mieszka polityk PiS) do Kielc. Tylko w przeciągu listopad i grudnia 2020 roku Pruś służbowym samochodem miał przejechać ok. 10 tysięcy kilometrów.

Ze Starachowic do Kielc jest około 50 kilometrów. Oznacza to, ze auto, które przyjeżdżało po Prusia, wiozło go do pracy, a następnie odwoziło do domu i wracało, wykonywało łącznie przez jeden dzień ok. 200 kilometrów.

Świętokrzyskie. Podróże "służbowe" Andrzeja Prusia z PiS

Po doniesieniach lokalnej prasy o podejrzeniach związanych z tym, że przewodniczący świętokrzyskiemu sejmiku wykorzystuje służbowe auto z kierowcą do prywatnych przejażdżek, z interpelacją w tej sprawie wystąpili: Andrzej Swajda i Arkadiusz Bąk z PSL.

Politycy otrzymali odpowiedź. Jak się okazało, od początku kadencji, czyli od listopada 2018 roku do 11 stycznia 2021 roku służbowe auto Andrzeja Prusia zrobiło 69 230 kilometrów.

Działacz PiS do tej pory nie odniósł się do tej sprawy, nawet gdy na jaw wyszły informacje o tym, że pojazd przejechał prawie 70 tys. kilometrów w trakcie jego kadencji.

Analizując całe zestawienie, można zauważyć, że pierwsze tygodnie po objęciu funkcji przez Prusia to niewiele pokonanych kilometrów. W listopadzie 2018 roku auto przejechało łącznie 255 kilometrów.

Jednak w kolejnych miesiącach już nawet do 735 - wskazuje kielecka "Wyborcza". Znaczący wzrost podróży widoczny jest natomiast w kwietniu 2019 roku - 1103 kilometrów.

Najwięcej jednak auto wykorzystywane było w trakcie pandemii COVID-19. W marcu 2020 roku samochód przejechał 3 837 kilometrów. W kolejnych miesiącach od 4 do 5 tysięcy km. Największy rekord odnotowano we wrześniu 2020 roku - wynosił od 5 626 kilometrów.

Zobacz także
Komentarze (891)