Andrzej Halicki: w PO brakuje nam komunikacji i dobrego dialogu
Andrzej Halicki w programie "Jeden na Jeden" przyznał, że w klubie nie było dyskusji nt. referendum ws. sześciolatków. Dodał też, że w partii brakuje ostatnio dialogu: "nie pamiętam żebyśmy rozmawiali na klubie nt. referendum ws. sześciolatków. Powinniśmy na ten temat rozmawiać. Myślę, że w ogóle brakuje nam komunikacji, dobrego dialogu. Także publiczna debata powinna być szersza. (…)
- Nie najlepszą częścią naszej aktywności jest komunikacja ze społeczeństwem. To jest temat do naszej wewnętrznej dyskusji. Każdy z nas za to odpowiada, powinniśmy uderzyć się w piersi - mówi polityk PO.
Halicki dodał też, że słabsza jest komunikacja między posłami PO, a premierem: "komunikacja między nami musi być dużo lepsza".
Halicki twierdzi, że Grzegorz Schetyna waha się w sprawie startu na szefa PO. - Uważam, że konkurencja jest czymś pozytywnym, uważam, że takie wyzwanie może podjąć. Pytany o ewentualne referendum ws. Hanny Gronkiewicz Waltz Halicki stwierdził: „Wierzę w rozsądek warszawiaków i że warszawiacy staną po stronie tego bilansu, czy opłaca się dać przyzwolenie takiej anarchistycznej próbie wprowadzenia chaosu”.
Zdaniem Halickiego, referendum ws. odwołania prezydent Warszawy chce przeprowadzić "egzotyczna koalicja, której nie łączy nic pozytywnego i konstruktywnego". Polityk uważa, że inicjatywa odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz to anarchistyczna próba wprowadzenia chaosu. By referendum mogło się odbyć, pod wnioskiem musi podpisać się ok. 130 tys. osób. - Jeśli do niego dojdzie, wierzę w rozsądek warszawiaków - skomentował Halicki.