Andrzej Duda zaskoczył. "Chcę, żeby Poroszenko miał do nas pretensje"
Andrzej Duda i Petro Poroszenko rozmawiali podczas szczytu NATO w Brukseli. Prezydenci Polski i Ukrainy rozmawiali na temat ustawy o IPN, która stanowi kość niezgody między oboma krajami. Duda zapewnił, że rozumie argumenty strony ukraińskiej.
12.07.2018 17:55
- Doskonale wiemy, które tematy są tematami trudnymi w relacjach z panem prezydentem Poroszenką. Powiedziałem mu, żeby miał do nas pretensje, że nasz parlament uchwalił przepisy, które zostały przeze mnie zaskarżone do TK, bo uważam, że są nieprecyzyjne - tłumaczył w rozmowie z dziennikarzami prezydent Andrzej Duda.
Podkreślił jednak, że również Polska ma zastrzeżenia wobec Ukrainy. Jako jedno z nich wskazał zapisy gloryfikujące UPA, o których zmianę prosił Kijów. Wytłumaczył również, dlaczego nie było wspólnych obchodów rocznicy rzezi wołyńskiej.
- Tam nie było żadnej wojny polsko-ukraińskiej. Tam doszło do ludobójstwa, dokonywano czystki etnicznej na Polakach. Nie zaprzeczam, że były akcje odwetowe ze strony polskiej, ale to nie byli żołnierze. To byłą ludność cywilna. Ale jakie były rozbieżności? Te kwestie powinny zostać wyjaśnione przez historyków, ale do tego musi być zgoda na ekshumacje - podkreślił.
Zobacz także: Ewa Kopacz wspomina swoją klęskę. "Można było przełożyć głosowanie"
Prezydent Duda zaapelował również, by budować wzajemne relacje na prawdzie, niezależnie od tego, czy jest ona bolesna dla którejś ze stron.
Źródło: wpolityce.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl