Andrzej Duda nie weźmie udziału w Marszu Niepodległości
Prezydent Andrzej Duda, wbrew wcześniejszym przypuszczeniom, nie weźmie udziału w Marszu Niepodległości organizowanym przez narodowców.
- Chciałbym, żebyśmy razem poszli w Marszu Niepodległości, i jest to kwestia odpowiedzialności wobec społeczeństwa. Stańmy obok siebie i pokażmy ludziom, że można być razem. Można się nie gryźć - powiedział w piątkowym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" prezydent Andrzej Duda. Wiele osób odebrało te słowa, jako zaproszenie prezydenta na marsz organizowany przez narodowców. Jednak, jak wynika z informacji RMF FM, sam prezydent nie weźmie udziału w tej manifestacji.
Informację tę potwierdzil RMF FM rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. - 11 listopada prezydent od rana do późnej nocy bierze udzial w uroczystościach państwowych. Kalendarz zdecydował - powiedzial reporterowi radiostacji Spychalski.
W ubiegłą środę odbyła się konferencja organizatorów Marszu Niepodległości. Szef inicjatywy, Robert Bąkowicz powiedział, że 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości to „moment, w którym my, Polacy, powinniśmy się łączyć, a nie dzielić”. - Pomimo tego, że dzielą nas pewne różnice polityczne, pomimo, że pojawiają się sytuacje, w których jesteśmy w bardzo silnym sporze politycznym, chcielibyśmy zaprosić pana prezydenta Andrzeja Dudę - dodał Bąkowicz. Wyjaśnił, że organizatorom zależy na tym, by prezydent przemawiał na początku Marszu.
Z informacji podawanych przez media wynika, że od jakiegos czasu trwały rozmowy Kancelarii Prezydenta z organizatorami Marszu Niepodległości. Według TVN24 chcieli gwarancji, że jedyne symbole, które się na nim pojawią, będą miały kolory biało-czerwone.
Najwyraźniej gwarancji takich nie udało się uzyskać. Prezydent po raz kolejny nie weźmie więc udziału w tej manifestacji.
Źródło: rmf24.pl