Andrzej Duda nagrany przez Rosjan. Jest oświadczenie MSZ

Andrzej Duda został nagrany przez Rosjan. Jeden z nich podawała się za sekretarza generalnego ONZ. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało oświadczenie w tej sprawie.

Andrzej Duda nagrany przez Rosjan. Jest oświadczenie MSZ
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

MSZ informuje, że "w związku z prowokacją telefoniczną osób podszywających się pod Sekretarza Generalnego ONZ, wymierzoną w Prezydenta RP Andrzeja Dudę, Ministerstwo Spraw Zagranicznych" podjęto działania mające na celu wyjaśnienie sprawy. To jednak nie wszystko.

"Wobec dwóch pracowników Stałego Przedstawicielstwa RP przy ONZ w Nowym Jorku wyciągnięto konsekwencje służbowe. Zostali oni odwołani z placówki ze skutkiem natychmiastowym" - czytamy w oświadczeniu.

Andrzej Duda i "żart" Rosjan. Jak do tego doszło?

Andrzej Duda rozmawiał z komikami z Rosji - Aleksiejem Stoljarowem i Wladimirem Kuzniecowem. Zadzwonili do polskiego prezydenta, podając się za sekretarza generalnego ONZ António Guterresa. Gratulowali mu zwycięstwa w wyborach. Ale rozmawiali też o Żubrówce, LGBT, czy o stosunkach Dudy z Donaldem Tuskiem. To, że taka rozmowa miała miejsce potwierdziła Wirtualna Polska.

Zobacz też: Andrzej Duda nagrany przez Rosjan. Bogdan Zdrojewski: to było żenujące

- Osoba dzwoniąca była weryfikowana przez pracownika Stałego Przedstawicielstwa Polski przy ONZ w Nowym Jorku. Nie mogę ujawniać, jak taka weryfikacja przebiega. Proszę pytać o szczegóły MSZ i rzecznika służb Stanisława Żaryna. Z racji tego, że sprawę przejęły służby polskie, nic więcej nie mogę powiedzieć - powiedział WP dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marcin Kędryna.

Jak ustalił reporter WP Sylwester Ruszkiewicz, rosyjscy youtuberzy najpierw zadzwonili do Kancelarii Prezydenta, podając się za asystenta sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa.

- Urzędnicy z biura spraw zagranicznych w Kancelarii przesłali prośbę do stałego przedstawicielstwa Polski przy ONZ w Nowym Jorku celem weryfikacji. Odpowiedź była pozytywna. Niedługo później do Kancelarii przyszedł e-mail z ponowną prośbą o rozmowę z Sekretarzem Generalnym. Wiadomość ponownie przesłano do weryfikacji do polskich dyplomatów przy ONZ. I ponownie przeszła pozytywną weryfikację. Dopiero po tym oddzwoniono na numer, który jak się później okazało, należał do rosyjskich komików - mówi nam osoba z otoczenia Pałacu Prezydenckiego znająca kulisy sprawy.

Zadzwonili do Dudy, udawali szefa ONZ. "Nikogo nie chcieliśmy obrazić, to tylko żarty"

Dziennikarz portalu Money.pl Mateusz Madejski rozmawiał z rosyjskimi komikami, którzy dodzwonili się do Kancelarii Prezydenta.

- Muszę pochwalić tu otoczenie prezydenta Dudy, bo nie poszło to tak łatwo. Znacznie prościej było wkręcić Emmanuela Macrona czy Borisa Johnsona - opowiadał Alexey Stolyarov z duetu Vovan222prank.

Głos zabrał sam zainteresowany. "W trakcie rozmowy zorientowałem się, że coś chyba jest nie tak. Sekretarz Generalny nie wymawia aż tak dobrze słowa 'żubrówka', choć głos był bardzo podobny" - napisał Andrzej Duda na Twitterze.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (433)