Andrzej Dera o słowach Tadeusza Rydzyka: "Trudno nazwać biskupa męczennikiem"
Sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Andrzej Dera odniósł się do słów Tadeusza Rydzyka w obronie bpa Edwarda Janiaka, który tuszował przypadki pedofilii w Kościele. Dera przyznał, że sam miewa pokusy, ale "nie ma usprawiedliwienia dla pedofilii". Polityk mówił również o stanowisku prezydenta względem budżetu UE.
07.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 18:36
Andrzej Dera był gościem Moniki Olejnik w programie "Kropka nad i". Prezydencki minister skomentował słowa o. Tadeusza Rydzyka, który podczas obchodów 29. rocznicy założenia Radia Maryja, stanął w obronie bpa Edwarda Janiaka, nazywając go męczennikiem. - Trudno nazwać biskupa męczennikiem - powiedział Dera. Jednocześnie dodał: - Słowa o. Rydzyka odbieram jako apel o osądzanie ludzi przez określony organy, a nie przez media.
Dera o słowach Rydzyka: "Też mam pokusy"
Polityk skomentował również najbardziej kontrowersyjny fragment wypowiedzi redemptorysty. Dyrektor Radia Maryja powiedział do zebranych w kościele gości: "Ksiądz zgrzeszył? No zgrzeszył. A kto nie ma pokus". Dera podkreślił, że w tym kontekście nie może być żadnego usprawiedliwienia dla księży pedofilii i tych, którzy tuszowali przypadki pedofilii w Kościele.
- Wszyscy mają różne pokusy, ja też mam pokusy, ale nie ma usprawiedliwiania dla osób, które ulegają takim pokusom - powiedział prezydencki minister.
Dera odpowiedział również na pytanie o to, dlaczego zebrani na miejscu przedstawiciele państwa nie wyszli z Kościoła po słowach o pokusach. - Msza jest uroczystością religijną i trudno tak sobie wyjść - stwierdził.
Dera: Według UE praworządnością jest aborcja na życzenie
Prezydencki minister mówił również o unijnych negocjacjach budżetowych prowadzonych przez polski rząd. Dera tłumaczył, dlaczego Andrzej Duda nie bierze w nich aktywnego udziału. - Polityką unijną zajmuje się premier, a poza Unią działa pan prezydent. Prezydent nie musi walczyć z premierem Morawieckim o reprezentację w UE i popiera stanowisko polskiego rządu - zaznaczył.
Dera odniósł się również do wypowiedzi Jarosława Gowina, który w wywiadzie stwierdził, że nie jest zwolennikiem weta, bo choć postawa rządu jest szlachetna, to nie warto dla tej szlachetności umierać. Zdaniem Andrzeja Dery, Gowin chce, by sprecyzowano, czym dokładnie jest proponowana w rozporządzeniu KE praworządność. - Proszę sobie poczytać, co tam jest. Według UE praworządnością jest aborcja na życzenie i małżeństwa jednopłciowe, a większość Polaków nie chce się na to zgadzać - powiedział Dera.