Andrzej Biernat: PiS uzna wybory dopiero, jak je wygra
Jarosław Kaczyński uzna wybory za prawidłowe, rzetelne i prawdziwe wtedy, kiedy je wygra i będzie mógł samodzielnie rządzić - powiedział w programie "Jeden na jeden" TVN24 Andrzej Biernat, minister sportu i sekretarz generalny PO. Tak skomentował stanowisko prezesa PiS, który nie chce uznać wyników wyborów samorządowych i nazywa je nieprawdziwymi.
- Pan Jarosław Kaczyński ma zapędy do jednoosobowego, silnego przywództwa, niż szerokiego i demokratycznego, opartego na tym, co się zadzieje na dole - powiedział Biernat. W jego opinii szef PiS uzna wybory dopiero wtedy, gdy wygra je ze zdecydowaną przewagą.
Sekretarz generalny PO zaznaczył, że silnym przywódcą był również Donald Tusk, ale były premier zawsze opierał się na oddolnych strukturach i nie ingerował w działalność samorządów. Biernat przypomniał również, że wcześniej, kiedy wyniki sondaży dla Platformy nie pokrywały się z oficjalnymi wynikami wyborów, to PO "nigdy nie rozdzierała szat".
Biernat stwierdził też, że sprawą komisji wyborczych, gdzie było najwięcej głosów nieważnych, powinny zająć się sądy na podstawie złożonych protestów. W opinii sekretarza generalnego PO powinno zostać jednak przeprowadzone badanie, które wykaże, dlaczego w tym roku oddano tak dużo nieważnych głosów. - Bo średnia była ok. 10 proc., to nadzwyczajny wynik - ocenił Biernat.
Szef PiS zapowiedział, że w sprawie wyborów jego partia będzie odwoływać się do sądów okręgowych, a także prowadzić akcje na forum międzynarodowym, w tym w Parlamencie Europejskim, ponieważ ogłoszone przez PKW wyniki uważa za nieprawdziwe i nierzetelne.
Zgodnie z ogłoszonymi w sobotę późnym wieczorem wynikami wyborów, najwięcej mandatów w sejmikach wojewódzkich zdobyła Platforma Obywatelska - 179. Prawo i Sprawiedliwość uzyskało ich 171, Polskie Stronnictwo Ludowe - 157, a Sojusz Lewicy Demokratycznej-Lewica Razem - 28 mandatów.
PO uzyskała najwięcej mandatów, choć procentowo ustępuje PiS-owi. Na PO oddano w wyborach do sejmików 26,36 procent ważnych głosów, a na PiS 26,85 procent. PSL zdobyło 23,68 procent głosów, a SLD-Lewica Razem 8,78 procent.