Anastazja nie żyje. Jej brat zabrał głos
Na pewno nie wierzę w nieszczęśliwy wypadek - mówi Adrian, brat Anastazji, której ciało znaleziono na wyspie Kos w Grecji. Wcześniej Polka była przez kilka dni poszukiwana. W rozmowie z greckim portalem internetowym dodał, że chciałby spotkać się "na 10 minut" z osobą, która zabiła jego siostrę.
19.06.2023 | aktual.: 19.06.2023 19:30
27-letnia Anastazja zaginęła w poniedziałek na greckiej wyspie Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. W niedzielę znaleziono ciało 27-letniej Polki.
- Na pewno nie wierzę w nieszczęśliwy wypadek - mówi Adrian, brat Anastazji w rozmowie z portalem protothema.gr. Zastrzegł, że przede wszystkim zależy mu "na sprawiedliwości, żeby osoby, które to zrobiły, spotkała zasłużona kara".
- Moje marzenie to spotkać się na 10 minut z taką osobą i no... Nic nie trzeba tu więcej dodawać na dobrą sprawę - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaginiona Polka w Grecji. Tragiczny finał poszukiwań
Zwłoki Anastazji zostały odkryte około kilometra od domu 32-latka z Bangladeszu, aresztowanego wcześniej przez policję i 500 metrów od miejsca, w którym w sobotę znaleziono telefon komórkowy Polki. Owinięte w prześcieradło nagie ciało dziewczyny było umieszczone w foliowym worku i przykryte gałęziami – informowały greckie media.
- Jest mi okropnie przykro, że to trafiło na moją rodzinę, ale mam nadzieję, że ta śmierć nie pójdzie na marne i że będzie to przestrogą dla innych dziewczyn, jak również mężczyzn, żeby w chwili kiedy jadą w obce miejsce, żeby zachowali szczególną ostrożność - powiedział Adrian w rozmowie z protothema.gr.
Brat Anastazji zdradził także, o czym marzyła siostra. - Chciała podróżować, zwiedzać świat. Marzyła o tym, żeby być modelką, dlatego tak dbała o swój wygląd. To chyba były największe marzenia młodej osoby. A teraz zostały zgaszone - powiedział Adrian.
Mężczyzna, który cały czas jest w Polsce dodał, że jest w kontakcie z mamą, która udała się do Grecji. - Mama jest zdruzgotana - powiedział.
Czytaj także
Źródło: protothema.gr