Trwa ładowanie...
d346161
31-08-2004 20:25

Ananicz: kontrowersyjne rozporządzenie - wycofane

Szef Agencji Wywiadu (AW) Andrzej Ananicz
zapowiedział wycofanie przygotowanego w
AW projektu rozporządzenia o kierowaniu funkcjonariuszy służb
specjalnych do pracy w kancelarii premiera.

d346161
d346161

To jest jakiś zupełny bezsens, to - przepraszam - kompletny bełkot, zupełna bzdura - powiedział w Gdańsku premier Marek Belka pytany o ten projekt.

Ananicz, który na stanowisko szefa AW został powołany 11 sierpnia br. przez premiera Marka Belkę powiedział, że projekt rozporządzenia zastał obejmując tę funkcję. To szło w niepewnym kierunku - ocenił projekt rozporządzenia. Spytany, co było w nim niestosownego, oświadczył, że to raczej powinna być inicjatywa kancelarii premiera oraz że być może powinno to zostać uregulowane innym aktem prawnym.

O przygotowywanym przez Agencję Wywiadu projekcie rozporządzenia informuje w środowym wydaniu "Gazeta Polska". Według niej, polityczne stanowiska w kancelarii premiera miałyby być obsadzane przez funkcjonariuszy Agencji Wywiadu i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Funkcjonariusze ABW i AW mieliby m.in. być delegowani na stanowiska: szefa gabinetu politycznego premiera oraz wicepremiera, głównego księgowego, radcę prawnego, asystentów politycznych i dyrektora departamentu. Według "GP", w kancelarii premiera jest tylko kilka stanowisk, których obsługa wymaga "szczególnej współpracy" ze służbami specjalnymi.

Według "Gazety Polskiej", projekt przesłano najpierw do ABW, skąd trafił do zaopiniowania przez sejmową komisję do spraw służb specjalnych. Zdaniem jej członka Zbigniewa Wassermana (PiS), to "próba utworzenia ekspozytury służb specjalnych w kancelarii premiera, a projekt całkowicie zaprzecza zapowiedziom SLD, że reforma służb specjalnych ma je odpolitycznić".

d346161

Ananicz nie widzi nic zdrożnego w samej istocie rozporządzenia. Powiedział, że chodzi oczywiście o jawne oddelegowanie funkcjonariusza. Przypomniał, że tego rodzaju "ogólne uregulowanie" znajduje się w ustawie o AW i ABW.

Art. 56 pkt 4 tej ustawy stanowi, że "Prezes Rady Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, stanowiska w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, na których zatrudnia się oddelegowanych funkcjonariuszy Agencji, ustalając liczbę stanowisk i ich zaszeregowanie w stosunku do stawek wynagrodzenia zasadniczego pracowników Kancelarii Prezesa Rady Ministrów".

Projekt ten nie trafił jeszcze do speckomisji, a przynajmniej ja nic o tym nie wiem - powiedział przewodniczący speckomisji Józef Gruszka (PSL). Przyznał, że nie zna założeń projektu, ale jeśli rzeczywiście przewiduje on obsadzenie wymienionych stanowisk w kancelarii premiera funkcjonariuszami ABW i AW to: jest to gruba przesada i byłoby to głębokie upolitycznienie służb.

Ananicz zapowiedział, że jeśli projekt jest w speckomisji, to będzie z niej wycofany.

d346161

Sprawa oficerów służb specjalnych w otoczeniu premiera stała się głośna po kwietniowym artykule "Rzeczpospolitej", gdy powołując się na byłego szefa Wojskowych Służb Informacyjnych gen. Tadeusza Rusaka, napisała ona, że kilkunastu oficerów WSI pracuje "pod przykryciem" w otoczeniu premiera (był nim wówczas Miller) i prezydenta - bez ich wiedzy. Przykład podany przez Rusaka to osoba o inicjałach G.R. Według "Rz", w najbliższym otoczeniu premiera był jedna osoba o takich inicjałach - szef doradców premiera Grzegorz Rydlewski. Rydlewski oświadczył, że nigdy nie był, nie jest i nie zamierza być oficerem lub współpracownikiem WSI i zapowiedział podjęcie kroków prawnych wobec autorów publikacji. Premier Leszek Miller mówił, że nie sądzi, by w jego otoczeniu byli agenci WSI.

d346161
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d346161
Więcej tematów