Amnesty International przestrzega przed zbrojnym odwetem
Amnesty International przestrzegła przed
konsekwencjami odwetu na domniemanych sprawcach zamachów w USA.
Interwencja wojskowa, w opinii organizacji, jest ostatecznością i
powinna być poprzedzona innymi działaniami.
20.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Skutkiem odwetu mogą być nowe ofiary wśród ludności cywilnej, a także to, że odpowiedzialni za zamachy będą moralnymi sędziami.
Oświadczenie, opublikowane w Londynie i podpisane przez sekretarz generalną Amnesty - Irene Khan, głosi, że międzynarodowa społeczność ma do wyboru dwie drogi: Taką, która uznaje najwyższe wartości i szacunek dla praw człowieka, dla wszystkich ludzi lub drogę rewanżu, która umożliwi sprawcom dyktowanie tonu moralnego oburzenia.
Autorzy oświadczenia apelują do międzynarodowej społeczności o to, by w pierwszej kolejności ujawnienić sprawców i postawić ich przed sądem, a dopiero na samym końcu, po wyczerpaniu innych środków, interweniować zbrojnie.
Amnesty International wystosowała też apel do Rady Bezpieczeństwa ONZ, w którym napisała m.in: Gorąco apelujemy o to, by Rada Bezpieczeństwa zagwarantowała, że poszczególne państwa w dążeniu do wymierzenia sprawiedliwości wykorzystają wszystkie środki schwytania i śledztwa przeciwko domniemanym sprawcom, nie narażając życia, zdrowia i praw cywilnej ludności. Ofiary zamachów w USA zasługują na sprawiedliwość, a nie na odwet - podkreślono w oświadczeniu.
Amnesty International jest światowym ruchem działającym na rzecz zapobiegania naruszeniom fundamentalnych praw człowieka. Została utworzona w 1961 roku z inicjatywy prawnika brytyjskiego P. Benensona, obrońcy więźniów politycznych na Węgrzech, w RPA i Hiszpanii. (mon)
Zobacz także:
w WP- Encyklopedia: Amnesty International