Amerykańskie wojska w Ukrainie? Rosja oczekuje wyjaśnień od USA
Rosja oczekuje wyjaśnień w sprawie słów wiceprezydent JD Venca. W wywiadzie dla "The Wall Street Journal" stwierdził, że USA mogą wysłać m.in. wojska do Ukrainy, jeśli Rosja nie zgodzi się na porozumienie pokojowe, które zagwarantuje Kijowowi długotrwałą niepodległość.
Wojna w Ukrainie. Śledź najnowsze informacje w naszej RELACJI NA ŻYWO
Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow nazwał groźby wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, dotyczące wysłania wojsk amerykańskich do Ukrainy i antyrosyjskich sankcji, "nowymi elementami amerykańskiego stanowiska, które należy wyjaśnić w trakcie nadchodzących kontaktów".
- Jeśli chodzi o wywiady w prasie amerykańskiej, to są to nowe elementy stanowiska Waszyngtonu. Nie słyszeliśmy wcześniej takich sformułowań, nie były one wypowiadane. Oczywiście spodziewamy się, że otrzymamy jakieś dodatkowe wyjaśnienia - powiedział rzecznik Putina, komentując wywiad Vance’a z "The Wall Street Journal".
JD Vance o możliwościach USA
- Są gospodarcze narzędzia nacisku i są oczywiście wojskowe narzędzia nacisku", a opcja wysłania wojsk do Ukrainy "pozostaje na stole" - powiedział Vance dziennikowi "The Wall Street Journal".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zagrożenie z Rosji. Gen. Skrzypczak: Panowie, weźcie się do roboty
Wywiad został przeprowadzony kilka godzin po rozmowach telefonicznych prezydenta USA Donalda Trumpa w środę najpierw z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, a następnie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - podał "WSJ". Trump poinformował, że obaj liderzy potwierdzili gotowość do osiągnięcia pokoju.
Również w środę minister obrony USA Pete Hegseth oświadczył w Brukseli, że powrót Ukrainy do granic sprzed 2014 roku jest "nierealistycznym celem", a przystąpienie do NATO jest "nierealne". Przyznał, że trwały pokój na Ukrainie musi obejmować solidne gwarancje bezpieczeństwa, lecz nie zapewnią ich siły amerykańskie.
W tym kontekście - zauważa "WSJ" - słowa Vance’a stanowią "najsilniejsze jak dotąd poparcie z kręgu Trumpa" dla Kijowa.
Jednocześnie Vance ocenił, że jest za wcześnie, aby określić, jak duża część okupowanych przez Rosję ukraińskich terenów pozostanie w rękach Moskwy lub jakich gwarancji bezpieczeństwa Kijowowi udzielić mogą USA i inni zachodni sojusznicy. - Jest kilka możliwych rozwiązań, ale troszczymy się o to, aby Ukraina zachowała suwerenną niepodległość - zastrzegł.
W rozmowie z "WSJ" wiceprezydent USA opowiedział się też za resetem w relacjach z Moskwą po ewentualnym porozumieniu w sprawie wojny w Ukrainie. Jak tłumaczył, izolacja międzynarodowa, w której znalazła się Rosja, czyni z niej słabszego partnera Chin, a to "nie jest w interesie Putina".
Vance będzie uczestniczył w 61. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństw, która rozpoczyna się w piątek i potrwa do niedzieli. W planach ma m.in. spotkanie z Zełenskim. Amerykański wiceprezydent zapowiedział, że w piątkowym przemówieniu w ramach tego wydarzenia wezwie europejskich liderów europejskich do współpracy z populistycznymi partiami. - Myślę, że niestety wola wyborców została zlekceważona przez wielu naszych europejskich przyjaciół - dodał
Źródło: PAP/TASS/"The Wall Street Journal"