Amerykańskie samoloty nad Somalią
Stany Zjednoczone przeprowadzają loty zwiadowcze nad Somalią, aby zorientować się, czy terrorystyczne ugrupowanie al-Qaeda, rozbite w Afganistanie, tworzy swą nową bazę w tym
ogarniętym chaosem kraju Wschodniej Afryki.
Zakomunikował o tym w czwartek wieczorem rzecznik Departamentu Stanu USA, Richard Boucher. _ Działamy, aby zapewnić, by Somalia nie była schronieniem dla terrorystów_ - powiedział, przyznając, że kraj ten może być potencjalną kryjówką ludzi al-Qaedy.
Niektórzy przedstawiciele administracji USA mówią, że do Somalii przybyło zapewne kilkudziesięciu, może nawet około stu, członków organizacji Osamy bin Ladena, którym udało się zbiec z Afganistanu. Inne źródła oficjalne twierdzą jednak, że nie ma przekonujących dowodów jakiejś poważniejszej obecności al-Qaedy w tym afrykańskim kraju, leżącym nad Oceanem Indyjskim.
Organizacja Osamy bin Ladena już wcześniej była aktywna na terenie Somalii i ma powiązania z miejscowym ugrupowaniem fundamentalistów islamskich o nazwie al-Ittihad al-Islam. (reb)