Amerykański odwet: Polska pomoże jak może
Przestrzeń powietrzną, lotniska, bazy wojskowe,
siły zbrojne, okręty oraz jednostki specjalne może
udostępnić Polska w walce z terroryzmem - uważa gen. Henryk
Szumski, członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
01.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Według niego, akcję przeciwko terrorystom USA przeprowadzą same - NATO włączy się jednak w momencie, gdy będzie miało ściśle sprecyzowane działania.
Działania Amerykanów nie będą klasyczną akcją wojskową, bo tu nie ma klasycznego przeciwnika. Dużą rolę odegra rozpoznanie terenu i przeciwnika: uderzenia będą punktowe, miejscowe, przy maksymalnym zabezpieczeniu - uważa Szumski.
Przyznaje jednak, że ważną rzeczą jest kalkulacja i dokładne rozpoznanie przeciwnika, tak by nie uderzać rakietą wartą milion dolarów w namiot wart 10 dolarów. Trzeba ocenić, czy warto - podkreśla.
Pytany, czy według niego armia USA poradzi sobie w tak trudnych warunkach jak Afganistan, stwierdził, że są to doskonale wyszkolone i wyposażone jednostki, które będą miały bardzo dobre zabezpieczenie i wsparcie. Armia USA ma ten dobry zwyczaj, że bardzo dba o swoich żołnierzy - powiedział Szumski.
Pytany, czy w Polsce jest czego się bać w związku z możliwością kolejnych zamachów terrorystycznych, stwierdził, że przed terroryzmem nie ma doskonałych systemów zabezpieczających.(and)