Amerykańscy Żydzi skarżą francuskie koleje za Holocaust
Amerykańscy Żydzi złożyli w Nowym Jorku pozew
przeciw francuskim kolejom państwowym, które - ich zdaniem -
umożliwiły Niemcom transport Żydów do obozów koncentracyjnych -
podał w środę dziennik New York Times.
Zdaniem autorów pozwu, Societe Nationale des Chemins de Fer uzyskiwały dochody z transportu Żydów do hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Pomiędzy marcem 1942 a sierpniem 1944 roku miało być przewiezionych 72 tysiące Żydów i dziesiątki tysięcy innych osób. Przeżyło zaledwie 3% z nich.
To nie mogłoby mieć miejsca bez SNCF - powiedziała Harriet Tamen, jedna z prawniczek, która w imieniu około 100 uratowanych i ich potomków złożyła pozew. Niemcy nie mieli taboru kolejowego - dodała.
Koleje, którym płacono "od głowy za kilometr", miały wybrać najlepsze wagony do transportu bydła, tak aby nie było możliwości ucieczki - twierdzą prawnicy. Ich zdaniem, władze kolei musiały wiedzieć o strasznych warunkach transportu ludzi, ponieważ wagony były później myte i dezynfekowane.
_ Jeden z pociągów opuścił francuski obóz przejściowy w Compiegne 2 lipca 1944 roku z ponad 2 tys. więźniów. Kiedy przyjechał do Dachau trzy dni później, jedna czwarta już nie żyła_ - twierdzą prawnicy. Nawet kiedy Paryż został wyzwolony w 1944 roku, według pozwów, koleje nadal otrzymywały opłaty za swoje usługi.(mon)