Amerykańscy Żydzi chcą usunąć Michalkiewicza z "Jedynki"
Liga Przeciw Zniesławieniu protestuje
przeciwko współpracy Stanisława Michalkiewicza z publicznym radiem
- pisze "Życie Warszawy".
09.09.2006 | aktual.: 09.09.2006 08:31
To szerzenie antysemityzmu za państwowe pieniądze - mówi Ben Cohin z Ligi. W piątek Stanisław Michalkiewicz, publicysta Radia Maryja, zadebiutował jako felietonista w Jedynce - najważniejszym programie Polskiego Radia.
Otrzymał nową i jednocześnie szerszą platformę do rozpowszechniania swych haniebnych poglądów - komentuje dyrektor ds. Europy Ligi Przeciw Zniesławieniu Ben Cohin. Musimy potępić tę decyzję polskiego państwowego radia, a co za tym idzie, również polskiego rządu. Felieton w Jedynce można odczytać jako nagrodę za wcześniejsze antysemickie wybryki - dodaje.
Jak dowiedziało się "ŻW", organizacje żydowskie w USA, w tym Liga Przeciw Zniesławieniu, kontaktują się z polskimi dyplomatami, by wyrazić swoje oburzenie i wymóc zdjęcie z anteny Michalkiewicza. Jeżeli działania te nie doprowadzą do skutku, amerykańscy Żydzi przygotują list protestacyjny do rządu Jarosława Kaczyńskiego.
Polskie Radio nabrało wody w usta. W tej sprawie nie będzie żadnego komentarza ani wypowiedzi - usłyszało w piątek "ŻW" od prezesa Krzysztofa Czabańskiego. Na radiowych korytarzach aż huczy tymczasem od plotek na temat nowych porządków, których symbolem jest wejście Michalkiewicza.
Będzie tu takie nowe Radio Maryja, w trochę łagodniejszej wersji - mówi gazecie jeden z dziennikarzy PR pragnący zachować anonimowość. Marcin Wolski, nowy szef PR, powiedział niedawno, że chce tu przenieść z Radia Maryja "rodzaj ciepłego kontaktu z ludźmi, możliwości wygadania się ludzi na antenie, polemiki pomiędzy słuchaczami". Nie będzie natomiast "zbiorowego odmawiania różańca".
Coraz więcej polityków żydowskiego pochodzenia w USA wyraża opinię, że w sprawie - istniejącego ich zdaniem w Polsce - antysemityzmu powinna zareagować Unia Europejska. Jeżeli polski rząd nie podejmie aktywnych działań przeciw Radiu Maryja, to podniesiemy tę kwestię w Brukseli. Jesteśmy coraz bliżej takiej decyzji - mówi "ŻW" Ben Cohin. (PAP)